Zawęża się krąg możliwych rywali zawodnika ze Stockton.
W ostatnim czasie świat MMA co raz podgrzewa możliwy powrót Nate’a Diaza (19-11, 14-9 w UFC, #8 w rankingu UFC) do oktagonu. Wiemy już, że Amerykanin najprawdopodobniej wystąpi podczas gali oznaczonej numerem 227.
Wielką niewiadomą pozostaje oponent, pewne wieści w tym temacie przynosi portal middleeasy.com, który powołuje się na wypowiedź kogoś z obozu Diazów wskazującą, że Nate mógłby zawalczyć z Justinem Gaethje (18-2, 1-2 w UFC, #7 w rankingu UFC), Eddiem Alvarezem (29-5 1 NC, 4-2 1 NC w UFC, #3 w rankingu UFC) lub Kevinem Lee (17-3, 10-3 w UFC, #5 w rankingu UFC). W grę wchodzą też starcia o mistrzowskie tytuły kategorii lekkiej i półśredniej odpowiednio z Khabibem Nurmagomedovem (26-0, 10-0 w UFC) oraz Tyronem Woodleyem (18-3-1, 8-2-1 w UFC).
Następna walka Nate’a Diaza odbędzie się późnym latem przeciwko Justinowi Gaethje, Eddiemu Alvarezowi lub Kevinowi Lee. UFC mówi też o dwóch możliwych walkach o pas. Nie bądźcie zdziwieni jeśli Khabib Nurmagomedov lub Tyron Woodley wezmę kasową walkę z Diazem.
Diaz ostatnie walki toczył jeszcze w 2016r. Na galach UFC 196 i UFC 202 Amerykanin mierzył się z Conorem McGregorem. W marcu Nate poddał rywala w II rundzie zaś w sierpniu przegrał większościową decyzją sędziów.
Powrot po porazce i 2 latach przerwy i na horyzoncie 2 walki o pasy… Mam nadzieje. ze do nich nie dojdzie.