Człowiek-legenda MMA opuścił nas w wieku 44 lat.
Przyczyną śmierci był zawał serca. Wcześniej „The Monster” przez lata zmagał się z problemami neurologicznymi.
Do największych sukcesów można zaliczyć odebranie pasa UFC wagi ciężkiej z rąk Pete’a Smitha w 1999 roku i obrona go przed Pedro Rizzo oraz znokautowanie Mirko Cro Copa na gali Pride Total Elimination 2004, co otworzyło mu drogę do walki o pas z Fedorem Emelianenko.
I to właśnie dzięki tej walce, mimo przegranej, najlepiej pamiętają go kibice. A konkretnie przez ten niesamowity rzut.
cóż sterydy go załatwiły
Do dziś nie wiem jak Fedor przeżył ten rzut przez plecy prosto na głowę. Powinien jeździć na wózku, a on ocknął się i jeszcze wygrał walkę !
W swoim czasie Kevin potrafił wszystkimi tak rzucać. RIP.
Był prawdziwą bestią.
nokauty tez mial piekne np na cro copie
Żadne sterydy wyrozumku przyglupi :).
Raz -Kevin od lat był nosicielem MRSA i wykończył go wieloletni proces zapalny/autoimmunologiczny jaki ta bakteria powodowała w Jego organizmie. Wykończył mu głównie układ naczyniowy a teraz jak widać atak był tak silny i rozległy, że nie dało się go niczym opanować.
MRSA w płucach i układzie sercowo-naczyniowym to nie zainfekowania stopa, która można uciąć i po problemie.
Kevin kilka lat temu przeszedł operację usuniecia zainfekowanych MRSA wezlow chłonnych pod pachą i chyba wkoło lewej piersi ale samej bakterii nigdy do końca się nie pozbył.
Paradoksalnie – sterydy mogły przedłużyć mu życie poprzez hamowanie immunologicznej odpowiedzi organizmu na patogen a tym samym hamowanie stanu zapalnego i problemów z nim związanych (podobne do tych jakie w organizmie powstają u ludzi nie dbających o zeby, tak mniej wiecej jakbys miał 2/3 popsutych i sialyby Ci po organizmie ciągłymi infekcjami – pewnie po kilku latach dostalbys zawału albo uszkodziło by Ci zastawki).
szkoda chłopa ale pewnie sok z gumijagód sporo napsuł mu zdrowie
Ale koksowianie przez wiele lat też raczej nie pomogło mu w wydłużeniu życia
Haha trzeba uwazac na @Przemuko jak rzuca sie jakies teorie medyczne, bo juz widze 2gi taki post w jego wydaniu 😉
Kawał dobrego zawodnika wieczny spoczynek####
Niech spoczywa w spokoju. Jeden z najbardziej spektakularnych zawodnikow zarazem najsilniejszych. Mial tez dynamike jak na takiego dzika.
Przemuko
Masz jakies wyksztalcenie medyczne czy jestes samozwanczym znafca? My tez jmamy urazy itp. Moglbys sie wykazac
wiadomo od czego umarł
Szkoda człowieka R.I.P
Pamiętam jak Quinton Jackson kiedyś powiedział, że najbardziej utalentowanym fighterem którego spotkał w życiu był właśnie Randleman. Mówił, że ten facet miał potencjał aby być mistrzem w boksie, zapasach, kickboxingu, cokolwiek by nie wybrał i za jasną cholerę nie ma pojęcia czemu tak się nie stało.
Toksykolog, specjalizacja z pestycydow. I nie twierdzę, że koks jest cacy i nic nie zaszkodził Kevinowi R. Twierdzę tylko, że go nie zabił.
W jego sytuacji to bardziej odstawienie go pocisneło a nie samo zażywanie. O problemach Randelmana z MRSA (multiresponsible staphylococcus aureaus – wielooporny gronkowiec zlocisty) było kilka lat temu głośno w mecie. Kevin wrzucali nawet zdjęcia zainfekowanej pachy, później pokazywał to zdrenowane a jeszcze później tolerowane i wyczyszczone. Z tego co pamiętam to nawet kilka m-cy po operacji i tak nie wyglądało to fajnie.
Poczytajcie o grnkowcu, o ty m jak atakuje nabłonek naczyń krwionośnych, nabłonek płuc, nabłonek moczowodów, o agregatach jakie się tworzą we krwi pod wpływem białek tej bakterii i o tym jak uszkadza to nerki, wątrobę, serce, czasem naczynia mózgowe i mózg w ogóle. Bardzo często infekcja MRSA daje dziwne objawy, nietypowe. Czasem nawet zaburzenia psychiczne, zespół nerkowo-watrobowy i w rezultacie niewydolność nerek i wątroby z czasem (aż do marskości). Człowiek z czasem zaczyna wyglądać jak wieloletni alkoholik lub narkomanii albo osoba z toczniem rumieniowatym (takie same uszkodzenia w organizmie). Paradoksalnie – tak samo jak we chorobach autoimmunologicznych – alkohol 🙂 potrafi nieco złagodzić objawy (nie mam na myśli chlania na umor) i poprawić samopoczucie pacjenta (nie chodzi o rozdzielający i poprawiający nastrój wpływ używki) bo supresuje układ immunologiczny i zmniejsza autostradzie wobec własnych tkanek. Zabawne no nie?
Szczególnie gdy choroba autoimmunologiczna lub ogólna reakcja immunologiczna organizmu na patogen – tu staphylococcus aureaus (jego białka) uszkodziło naczynia mózgowe. Istotnieje nawet teoria związana że skłonnością do alkoholizmu wpisująca w schemat rolę układu odpornościowego e to już temat na inną dyskusje :).
Przepraszam za błędy, które zabawne brzmią ale autokorekta w telefonie się wykazała :).