Zdjęcie dnia: O formę Fedora Emelianenko chyba nie będziemy się martwić

BJJ Eastern Europe Facebook
BJJ Eastern Europe Facebook

Im bliżej wyjawienia w jakiej organizacji będzie walczył Fedor Emelianenko, tym więcej dociera do nas zdjęć ukazujących formę Rosjanina.

Dziś mamy kolejną fotkę, która robi duże wrażenie i daje nadzieję na to, że „Ostatni Cesarz” serio potraktował swój powrót do MMA. Jeśli za taką sylwetką będzie kryć się siła i dynamika oraz w głowie wszystko będzie dobrze poukładane, to kto wie… 😉

15 thoughts on “Zdjęcie dnia: O formę Fedora Emelianenko chyba nie będziemy się martwić

  1. Fedor zawsze misiowaty był a na pełnej piździe leciał całą walke. Zdjęcia nic nie pokazują, dopiero podczas walki się okaże co sobą reprezentuje.

  2. Bez koszulki moglby fote wrzucic, albo jakis filmik ze sparingu/z treningu. Zobaczylibysmy czy nadal jest dynamiczny.

  3. Nie ocenia sie formy sportowej po sylwetce jak juz wczesniej powiedziano. A z tym koksem to nie przesadzajcie – taka sykwetke da sie spokojnie zbudowac bez chemii.

  4. Ridge, Werdum dostał ofertę rewanżu ale ją odrzucił bo doskonale wiedział, że ta wygrana to był prezent od Fedora.

  5. jesli Fedor podpisze umowe z UFC na co bardzo liczę i chyba nie tylko ja to tam zaczną sie wielkie walki z jego udziałem , zawsze załowałem ze Fedor nie walczył w ufc teraz to moze sie stac a co do jego formy wiadomo ze po samych zdjeciach nie mozna zbytnio oceniac w jakiej jest formie ale jesli bysmy mieli oceniac samą tęzyzne fizyczną to przyznajcie ale jest ona imponujaca i taka jak za dawnych lat jak jeszcze był w Pride

  6. Sylwetka na ogol nic nie znaczy ALE w przypadku Fedora znaczy – zobaczcie jak on mizernie wygladal w ostatnim walkach, brzuch mial najwiekszy 🙂

  7. Cześć! Pamiętajmy, że Fiodor to swoisty fenomen. Kiedy pojawił się w Pride amerykańscy zawodnicy śmiali się z niego twierdząc, że takie „misie” zjadają na śniadanie (to jest cytat bodaj z Colman’a). Nie wiemy, co się stanie (zobaczymy, z kim podpisze, jakich będzie miał przeciwników, etc.), ale tych blisko 10 lat dominacji nie wzięło się znikąd. Wiem, wiem – Werdum, Silva, Hendo – natomiast, jak ktoś powiedział, porażki nie definiują kariery. Mam nadzieję, że wie, co robi, a uważam skromnie, że cokolwiek się stanie – Ten Pan nie musi niczego udowadniać – jeśli ktoś skopie mu tyłek, trudno, był tam, zna ten smak, odejdzie na emeryturę w pokorze. Liczę natomiast, w opinii wielu z Was naiwnie, że ten „One Last Big Show” jeszcze przed nim. Pozdrawiam!

  8. W Rosji pewnie by się cieszyli pojedynkiem z Sergejem Kharitanovem którą o Emelianenko pewnie by przegrał i skończył kariere. W Polsce z Pudzianem skończył by napewno jak z Nastulą. Także dla zastrzyku piniędzy legenda się wyzeruje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *