Mistrz wagi półśredniej spekuluje na temat powrotu Rowdy.
W swoim programie The Hollywood Beatdown emitowanym poprzez TMZ Sports Tyron Woodley (18-3-1, 8-2-1 w UFC) prezentuje różne teorie. W ostatnim odcinku mistrz wagi półśredniej spekulował na temat możliwości powrotu Rondy Rousey (12-2, 6-2 w UFC, #5 w rankingu UFC) do klatki, jego zdaniem do tego mógłby doprowadzić tylko pojedynek z Giną Carano (7-1).
Może Gina Carano. Myślę, że jest to jedyna osoba z wystarczająco dużym nazwiskiem mogąca doprowadzić do jej powrotu i walki. To nie jest fighterka taka jak Amanda Nunes, która niszczy wszystkich lub jakaś wschodząca gwiazda. Ona jest wielką marką, musi walczyć z kimś co będzie pasowało do jej wielkości.
Woodley bierze pod uwagę możliwość przejścia Rondy do czegoś kompletnie nowego.
Ona nie może robić obu rzeczy, nie powinna. Nie chcę nikogo wysyłać na emeryturę, ale myślę, że ona już zrobiła swoje w MMA i jeśli chce odejść, to nie byłoby złym odejście do czegoś innego by otworzyć nowy rozdział w życiu.
Rousey ostatni dwóch występów w klatce UFC na pewno nie zalicza do udanych, w listopadzie 2015r. i w grudniu 2016r. Amerykanka musiała uznawać wyższość odpowiednio: Holly Holm oraz Amandy Nunes.
Carano ostatni pojedynek stoczyła w sierpniu 2009r. przegrywając z Cris Cyborg pod banderą Strikeforce.
„…To nie jest fighterka [Gina Carano] taka jak Amanda Nunes, która niszczy wszystkich…”
Czy on chce powiedzieć, że Ronda mogłaby zawalczyć z Giną bo nie dostałaby takiego w…lu jak w walce z Amandą?
Wlasnie to chciał powiedzieć. Ronda nie chce już dostać oklepu, a chce zarobić pieniazki wiec tylko walka z Gina, która nie walczyla od X lat ma sens.
Nie jestem pewien czy ronda wygrała by z carano ,gina według mnie bardziej wszechstrona . Ronda tylko judo i balacha . Ale nie oszukujemy się ronda nawet jakby przegrała zarobiła by pewnie najwięcej niż w każdej innej walce.to lepsze niż dostać oklep od cyborg za grosze , niz z carano za konkretny hajs.