Cupcake jest przeciwna rewanżowi na szczycie kategorii koguciej.
Miesha Tate (17-5, 4-2 w UFC, #2 w rankingu UFC) uważa, że organizacja rewanżowej walki Holly Holm (10-0, 3-0 w UFC) z Rondą Rousey (12-1, 6-1 w UFC, #1 w rankingu UFC) nie jest dobrym pomysłem.
Nie jestem fanką rewanżu w takim czasie, ponieważ ze wszystkim co się teraz dzieje z Rondą i z jej kontuzjami po prostu nie sądzę, że zakończy to się dobrym występem.
To nie była wyrównana walka, Holly ma perfekcyjny styl by pokonać Rondę. Holly już wróciła na treningi, nie ma kontuzji po walce. Ona wie, że będzie walczyć z Rondą, ale ona dostała cały ten czas aby naprawić drobne rzeczy, które chciała poprawić w walce. Ona będzie jeszcze lepiej przygotowana i nie wiem czy jest to dobre posunięcie, ponieważ Ronda może to przegrać.
Miesha zapewne liczy na to, że dostanie szansę walki o pas, pamiętamy z resztą, że to Tate a nie Holm miała walczyć z Rondą. Później Cupcake odmówiła walki z Amandą Nunes (11-4, 4-1 w UFC, #4 w rankingu UFC) i głośno wyrażała swoje niezadowolenie pod adresem UFC.
Jak Ronda przestanie z nią boksować, skróci dystans i potrenuje obalenia to da radę.
Ja twierdzę że rewanż będzie dla Rondy z bokserem tylko klincz i obalenia z klinczu nie z wejścia w nogi i dociskanie do siatki nie boks na środku oktagonu ,bo stójka Holy to inna liga.Ronda może to wygrać ale musi być cierpliwa nie podpalać się nie pozwalać boksować w dystansie męczyć klinczem jest silniejsza fizycznie tylko wyłapała za dużo w pierwszej rundzie i to procentowało bo pierwsza zawodniczka wygrała z nią rundę a ona tego nie zniosła psychicznie teraz powinno być odwrotnie)))
uważam , że nie ma szans.Potrzebuje min 2 lat na przygotowanie sie do walki dobrze w innym wypadku znowu zbierze mase ciosów na głowe.