Mistrz wagi średniej odradza Irlandczykowi walkę w wadze lekkiej.
Na UFC 196 Conor McGregor (20-3, 8-1 w UFC) miał zawalczyć z Rafaelem dos Anjosem (25-8, 14-6 w UFC, #2 w rankingu UFC) o pas wagi lekkiej. Niestety, z powodu kontuzji Brazylijczyk musiał się wycofać a jego miejsce zajął Nate Diaz (19-11, 14-9 w UFC, #5 w rankingu UFC), który niespodziewanie pokonał Notoriousa. Teraz, po rewanżowym starciu na UFC 202 powracają głosy mówiące o możliwym zestawieniu Irlandczyka z mistrzem wagi lekkiej, którym obecnie jest Eddie Alvarez (28-4, 3-1 w UFC).
Zdaniem Michaela Bispinga (29-7, 19-7) Conor nie ma szans w starciu z Amerykaninem.
Myślę, że patrząc na ostatnią walkę on nie chce walczyć z Eddiem Alvarezem w limicie wagi lekkiej. Uważam, że Alvarez zabije tego gościa, on tylko go obali i zniszczy. Nie mówię, że tak będzie, ale stylistycznie tak to wygląda.
W dalszej części wywiadu Anglik docenił to co McGregor robi dla MMA.
Lubię Conora. Conor jest niesamowity, on robi wspaniałą robotę dla tego sportu. On przyciągnął wiele par oczu, zarabia mnóstwo pieniędzy i jest piekielnie ekscytujący.
Pierwszy raz odezwał się z sensem :]