To pocieszająca wiadomość przypominając sobie o wcześniejszych kontuzjach Caina Velasqueza i jego nieobecności w Oktagonie.
Wszyscy z niepokojem komentowali jego kolejny uraz, który wyeliminował go z walki z Fabricio Werdumem na UFC 196. Pojawiły się obawy, że kontuzja pleców znów wyłączy go na dłuższy okres, ale Dana White uspokaja i w programie Opie & Jim Norton oznajmił, że Velasquez potrzebuje około czterech tygodni.
„On ma problem z dyskiem i będzie teraz przechodził operację. Dobra wiadomość jest taka, że przerwa nie będzie zbyt długa.”
Do dobre wieści w perspektywie pojedynku z Fabricio Werdumem, który co prawda też wycofał się z walki na tej samej gali z powodu kontuzji, ale i on zapowiedział szybki powrót do Oktagonu.
Jeśli Cain ma faktycznie taki problem z dyskiem, że aż wymaga operacji jak mówi Dana to nie wiem czy kiedykolwiek wróci do sportu. Uszkodzenie krążka międzykręgowego do tego stopnia, że jest ucisk na nerw rdzeniowy sprawia, że człowiek ma problemy z normalnym funkcjonowaniem, a co dopiero z wyczynowym sportem. Medycyna nie ma na to sposobu. Także jakie 4 tygodnie na litość boską.
nie chce juz krakac, ale naprawia mu jedno, a na nastepnym obozie treningowym moze sie zepsuc drugie i tak w kolko 🙁
Danuta imbecyl… po usunięciu dysku minimum 3 miechy będzie pauzował, potem ewentualnie obóz treningowy, czyli pól roku go nie będzie. Dana zgrywa omnibusa a naprawdę to typowy tępy amerykanin z wiedzą tak podstawową, że nie rozumie treści wiadomości porannych i zna tylko swój i dwa sąsiednie stany.