Luke Rockhold następny w kolejce do pasa? Zdaniem Dana White’a taka sytuacja miałaby sens, ale nic jeszcze nie jest przesądzone.
Dana White w rozmowie z dziennikarzami powiedział, że wobec tak doskonałej predyspozycji byłego mistrza Strikeforce w ostatniej walce z Lyoto Machidą, walka o tytuł miałaby sens. Zwycięstwo z Machidą praktycznie gwarantowałoby każdemu walkę o pas mistrzowski, ale Rockhold podobnie jak inny pretendent – Ronaldo Souza – jest w trudnej sytuacji.
„Jacare” też walczył na UFC on FOX 15 i bez problemu pokonał zestawionego Chrisa Camozziego jako zastępstwo za Yoela Romero.
Mimo tego impasu związanego z tym kto ma walczyć z Chrisem Weidmanem o tytuł, White jest jeszcze daleki od potwierdzenia kto dostanie tę szansę.
„Oczywiście. To, że Rockhold mógłby być następny ma sens. Kto wie jak te wszystkie sprawy się ułożą…
Nawet jeśli ktoś sądzi, że to nie ma sensu ponieważ najpierw Chris musi pokonać Vitora Belforta. Do tego dochodzi kwestia tego, czy obejdzie się bez kontuzji, co ostatnio nie jest zbyt łatwe oraz, czy Luke także ominie kontuzje. Zobaczymy co wyjdzie po walce Weidmana z Belfortem i wtedy będziemy nad tym myśleć.”
Po komentarzu Dana White’a dotyczącym ciężkich treningów w AKA i częstych kontuzji zawodników, nie jest niespodzianką, że szef UFC dość ostrożnie mówi o Luku Rockholdzie jako gwarantowanym pretendentem numer jeden.
Pierwszą rzeczą jest pojedynek między Chrisem Weidmanem a Vitorem Belfortem na UFC 187 w Las Vegas 23 maja. Dopiero potem, kiedy opadnie kurz i będzie wiadomo na czym się stoi, rozpoczną się dyskusje o tym, kto dostanie title shota.
Moim zdaniem Souza zasluzyl bardziej. Ma duzo lepszy win streak. Oczywiscie poza Gegardem wielkich skalpow nie ma . Jesli jednak przyjzec sie Rockholdowi to pomijajac juz osmieszenie z rak , w zasadzie nogi Belforta to tez skalpow trudno szukac od tej porazki. Jedynie chimerycznego Machide ma ,ktory pikuje w dol .
No sorry ale Machida to przegrał tylko z Chrisem ostatnio i wcale nie pikował ale chciał znowu TS zdobyć więc to najlepszy skal jaki można miec w MW
Souza pokonał teraz ,,kelnera” wcześniej Mousasiego- to już coś a wcześniej nie mógł skończyć Carmonta który wyleciał z UFC za słabe walki
IronMike tak stronniczej wypowiedzi wstydził bym sie %)
Souza będzie po Rockholdzie i tyle. Nie zginie jesgo TS bo nikt mu nie odbierze tego miejsca. Nie ma na niego mocnych za nim w rankingu
ja bym dał walke najpierw Souzie bo ma swoje lata, a szkoda by czekać kolejny rok(kontuzje, itp.) po pokonaniu Luke’a przez Chrisa i by były głosy że Souza już za stary i więc Chris łatwo go pokonał
Ja wiem ,ze Machida wiele lat sie krecil blisko pasa w obu dywizjach. Ostatnio jednak walczy troche w kratke. Te walki z wypalencami typu shogun i rampage byly chujowe . Nawet z dziadkiem Hendersonem sie nie popisal . Wystep z Davisem tez mnie nie przekonal. Gosc pokonal slabego jak cholera (teraz) Munoza , potem Gegarda i dostal TS troche z kapelusza. Ta walka z Weidmanem troche na piedestale stoi