Mistrz wagi lekkiej UFC Conor McGregor zarobił niedawno wypłatę życia w walce bokserskiej z Floydem Mayweatherem Jr. i do osób uważających, że McGregor nie będzie chciał walczyć z mniejsze pieniądze dołączył Brendan Schaub.
Dzięki temu, że mistrz UFC miał na tej walce zarobić 100 milionów dolarów, niektórym zawodnikom i fanom trudno jest uwierzyć w to, że The Notorious powróci do Oktagonu. Były zawodnik UFC Brenda Schaub przedstawił na ten temat swoje zdanie w programie „The Joe Rogan Experience Fight Companion”.
— Conor zmienił grę na lepsze, zwłaszcza jeśli jesteś zawodnikiem. Wraz z WME, to on kieruje statkiem. Pomyśl o tym, zrobił to – pojawiły się te liczby i oni mówią, że będzie to największy pay-per-view wszech czasów, a on zarobił 100 milionów dolarów, prawda? Więc chcesz mi powiedzieć, że jeśli jesteś Conorem lub jesteś częścią jego zespołu, to chcesz powiedzieć: „Hej, walcz z Natem Diazem za 5-10 milionów dolarów, a dodatkowo musimy ubrać cię w ciuchy Reeboka, a oni zapłacą ci 100 000 dolarów rocznie.” Myślisz, że Conor tak zrobi? Jesteś szalony.
— Teraz grasz w zupełnie inną grę. Mówisz o największym zawodniku w sportach walki. Nie dostajesz go za 200 000 dolarów jakie płaciłeś mu za rok. On może powiedzieć coś takiego: „Posłuchaj, jestem zmęczony noszeniem Reeboka, bo teraz to jest zupełnie inna para kaloszy”.
Mimo tych wszystkich uwag i domysłów dotyczących tego, czy Conor McGregor będzie chciał walczyć jeszcze w UFC, on sam stwierdził, że teraz czeka go obrona mistrzowskiego pasa. Zaproponował nawet upieczenie dwóch pieczeni na jednym ogniu, czyli obronę pasa w trzeciej walce z Natem Diazem. Pytanie tylko, czy Diaz zechce zejść do wagi lekkiej. Pozostaje również kwestia jak UFC rozwiąże sprawę wynagrodzenia McGregora.