Brazylijczyk Alan Patrick Silva Alves doznał okropnego złamania żuchwy.
Dotychczas na koncie 12 zwycięstw, dwa ostatnie w UFC z Johnem Makdessim, wcześniej z Garretem Whiteleyem. Na najbliższej numerowanej gali miał zawalczyć z Beneilem Dariushem.
W rozmowie z portalem Sherdog.com powiedział
Trenowaliśmy i zostałem trafiony kolanem. Miałem założony ochraniacz na szczękę, ale dostałem poniżej ust. Nigdy nie dostałem takiego kolana. Trafiło prosto w brodę. Będą musieli mi wstawić tam tytanową płytkę. Gdybym nie miał być już więcej tam uderzony to by to nie było konieczne, ale jako fighter muszę uważać.
Wyniki badań wysyłam do UFC, zdjęcia i cała resztę. Strasznie mi zależało żeby tam zawalczyć. Rio i Las Vegas to dwa miejsca gdzie chce trafić każdy zawodnik. Za miesiąc będę mógł zacząć pracować nad wytrzymałością, za jakieś dwa lekki kontakt, myślę, że wrócę do walki w grudniu.
Jak twierdzą lekarze gdyby nie to, że Alan miał na sobie specjalnie pod niego dopasowany ochraniacz mogłoby być znacznie gorzej, teraz zostały połamane tylko zębodoły.
Zdjęcie poniżej dość brutalne, wrażliwym odradzam oglądanie.
Ja pierdziele o_0 aż mnie zabolało na sam widok
Uuuu jaka masakra…
Aaaa uuuuu masakra:(
na sadisticu mi to zdjecie aż na harda wrzucili ;D
o kurrrr ale złamanie szczeny