To jeden z kolejnych kroków w niedawno ogłoszonej przez federację nowej wojny z dopingiem.
Jak podaje portal BJPenn.com sportowcy, którzy zostaliby przyłapani na dopingu, mieliby być usuwani z listy zawodników, spośród których twórcy rankingu(dziennikarze z czterdziestu dużych portali o MMA) do niego wybierają poprzez głosowanie.
Co więcej traciliby oni pieniądze wynikające z kontraktu między UFC a Reebokiem.
Brzmi groźnie i wydawałoby, się że mogłoby to pogrążyć złapanych na oszustwie. Jednak nie jest to aż tak surowe jak można się spodziewać na początku – otóż tej karze zostaliby poddani jedynie zawieszeni na co najmniej dziewięć miesięcy.
UFC rozpoczęło kampanię walki z dopingiem w reakcji na częste wpadki zawodników, między innymi byłego mistrza Andersona Silvy i jego rywala Nicka Diaza po ich wspólnej walce.
Już usunęli wczoraj albo przedwczoraj Lombarda i Bagautinova z rankingów po ich wpadkach
haha więc niedługo będą musieli usunąć wszystkich. buhahahaha
Bardzo dobrze zero tolerancji dla koksu !!! Jak ktoś ma poważne schorzenie i to wymaga sterydowy okey… Ale zbiera się komisja lekarska i wraca do oktagonu jeśli jest czysty. Tyle w temacie.
^^ … z wyjątkiem tego że koksują WSZYSCY w topie ufc.