Jose Aldo zapowiada swoje zwycięstwo w nadchodzącym pojedynku z Frankie Edgarem na UFC 200, a potem liczy już tylko na walkę o pas.
Jose Aldo wróci 9 lipca do akcji na UFC 200 i będzie to pierwsza walka po porażce z Conorem McGregorem, którą odniósł na UFC 194. W pojedynku tym stracił tytuł mistrza wagi piórkowej, który zdobył jeszcze w organizacji WEC i po przejęciu przez UFC bronił go z sukcesem siedmiokrotnie. Teraz Jose Aldo zapowiada, że wrócił do swojej najlepszej formy.
„Ten głód i wszystko, co czułem w WEC, to wszystko wróciło i znów chcę to robić.”
Na jubileuszowej gali UFC 200, Aldo stanie do walki o tymczasowy tytuł wagi piórkowej przeciwko Frankiemu Edgarowi i mimo, że docenia swojego rywala, to jest pewny swojego zwycięstwa.
„Zapasy są jego mocną stroną. To jest jego atut i na pewno będzie chciał go wykorzystać. Nie ma szans, że on będzie chciał bić się ze mną w stójce i zapewne będzie dążył do obaleń. W moim odczuciu nie straciłem pasa. Oczywiście, to będzie kolejny krok, a przez pokonanie Edgara odzyskam tytuł.”