Conor McGregor ma zamiar dać Dustinowi Poirierowi dokładnie to, czego Poirier chce w ich trzeciej walce na UFC 264, ale finał tego starcia nie będzie przyjemny dla Amerykanina.
Dustin Poirier (27-6 MMA, 19-5 UFC) powiedział ostatnio, że Conor McGregor (22-5 MMA, 10-3 UFC) „cuchnie brakiem pewności siebie” po tym, jak były podwójny mistrz UFC rzucił wyzwanie swojemu przeciwnikowi, aby ten nie uciekał się do obaleń, gdy spotkają się w sobotniej walce wieczoru.
Poirier stwierdził, że chce stoczyć trudną i brutalną walkę, która będzie dla niego wyzwaniem. Z kolei McGregor powiedział, że jest przygotowany i chętny do rywalizacji z Poirierem w każdej płaszczyźnie, gdy po raz trzeci i prawdopodobnie ostatni zmierzą się w T-Mobile Arena w Las Vegas.
„(Zamierzam) zadać mu porządne kopnięcie na głowę” – powiedział McGregor podczas sesji Q&A na Instagramie w sobotę. „W tę noc będzie przygotowany cały arsenał broni, to na pewno. On chce mieszanych sztuk walki? On to je dostanie.
Byłem zajęty pracą. Byłem całkowicie skoncentrowany, w pełni zanurzony w mieszanych sztukach walki. Nie było nic poza mieszanymi sztukami walki, więc jestem gotowy, aby zrobić show.”
McGregor upiera się, że jest szczery, gdy mówi o swoim poziomie zaangażowania w tę walkę. Po jego przegranej przez TKO w drugiej rundzie z Poirierem w ich drugim spotkaniu na UFC 257 w styczniu, prezydent UFC Dana White zakwestionował to, jak bardzo McGregor mógł być oddany sprawie, gdy jest tak zabezpieczony finansowo i osiągnął już tak wiele w sportach walki.
Jak twierdzi McGregor, udało mu się jednak skupić i znaleźć motywację, której potrzebuje, aby dobrze wypaść na UFC 264. Częścią tego procesu było ograniczenie zobowiązań medialnych, aby skoncentrować się na treningu.
„Możesz przejrzeć YouTube i zobaczyć każdy wywiad. Mam tutaj pracę do wykonania. Jestem z powrotem na miejscu. Tak właśnie się tutaj czuję z tym wszystkim. Powrót prosto na plac budowy.”
McGregor nie odczuwa jakichkolwiek braków przed tą walką. Nie chce skończyć z kolejną porażką w serii walk z Poirierem, a także nie ma ochoty po raz pierwszy w swojej karierze przegrać dwóch walk z rzędu.
Poirier podchodzi do tej walki z ogromną pewnością siebie, biorąc pod uwagę wynik poprzedniego starcia i nie waha się wyrażać swojej wiary w siebie przed trzecią walką.
McGregor powiedział jednak, że ta pewność siebie jest źle ulokowana i zamierza otrząsnąć Poiriera w noc walki.
„On mówi ostatnio trochę zbyt dużo. Zapłaci za to, to pewne. To nie będzie miłe.”