Żołnierz Boga najprawdopodobniej nie przeszedł antydopingowego testu.
Yoel Romero (11-1, 7-0 w UFC, #2 w rankingu UFC) na UFC 194 na punkty pokonał Ronaldo Souzę (22-4 1 NC, 5-1 w UFC, #3 w rankingu UFC), dla Kubańczyka była to siódma wygrana w UFC bez porażki i dalszy ciąg marzeń o walce, której stawką będzie mistrzowski pas.
Okazuje się jednak, że pomimo wspaniałej passy zwycięstw 38-latek może w najbliższej przyszłości o pas nie zawalczyć. Powód? Wczoraj organizacja UFC poinformowała o możliwym naruszeniu przez Yoela polityki antydopingowej.
Organizacja UFC została dzisiaj poinformowana przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) o potencjalnym naruszeniu polityki antydopingowej przez Yoela Romero wynikających z próbki pobranej poza walkami.
USADA, niezależny administrator polityki antydopingowej UFC zajmie się wynikami i odpowiednio rozstrzygnie sprawę z udziałem Romero. Dodatkowe informacje zostaną podane w odpowiednim czasie zgodnie z postępem w sprawie.
Jeśli oblanie testu zostanie potwierdzone Romero zostanie zawieszony a wynik ostatniego pojedynku zmieniony na no contest.
W sprawie tej nie mogło obejść się bez komentarza jednego z zawodników, którzy do fanów Yoela nie należą.
@arielhelwani Ahhh ha ha ha ha.
— Tim Kennedy (@TimKennedyMMA) styczeń 12, 2016
Jak mozna nazywac sie zolnierzem boga i jednoczesnie tak oszukiwac? Lapanie sie siatki przy obronach obalen, wkladanie palcow do oczu przeciwnikowi, krzeslo podczas walki z Kennedym ktore uratowalo go od porazki, a teraz jeszcze jakis doping……
Poczekajmy na oficjalne potwierdzenie ws. dopingu.
Nie trawie tego goscia, za walkę z Kennedym i za jego pieprzenie o bogu w wywiadach. Od początku mi sie wydawało że koles na grubym koxie smiga.
podobno potwierdzone już