Kubańczyk bardzo chce walczyć na styczniowej gali.
Na gali UFC Fight Night 143, będącej pierwszą transmitowaną za pośrednictwem platformy ESPN+, Yoel Romero (13-3, 9-2 w UFC, #1 w rankingu UFC) miał rywalizować z Paulo Costą (12-0, 4-0 w UFC, #7 w rankingu UFC) jednak kontuzja wyeliminowała Brazylijczyka z tego starcia. Informując o swoim urazie Paulo pytał o to, czy Romero może poczekać na jego powrót do marca.
Były pretendent do mistrzowskiego tytułu w kategorii średniej nie zamierza oczekiwać na Costę aż ten upora się z kontuzja. Yoel aktywnie poszukuje rywala i bardzo chce walczyć na styczniowej gali, na celowniku Żołnierza Boga znalazł się Anderson Silva (34-8, 17-4 w UFC).
Romero ostatni raz walczył w czerwcu bieżącego roku, na UFC 225 Kubańczyk uległ na punkty Robertowi Whittakerowi.
Wydaje się jednak, że zestawienie Yoela do walki z Silvą jest mało prawdopodobne. Nieuchronnie zbliżający się do końca kariery Anderson nie powinien rywalizować z czołowym średnim liczącym się w wyścigu do mistrzowskiego tytułu.