(foto:tatame.com.br)
Święta, święta i po świętach… Ale po świętach będzie dopiero jutro i dzisiaj przedstawiamy wam wywiad z piękną i niebezpieczną Kyrą Gracie. Zawodniczka niedawno wróciła z wakacji i od razu po powrocie Janne Maunonen z adcombat.com przeprowadziła z nią wywiad.
JM- Cześć Kyra. Jak leci?
KG- Cześć Janne !!!
JM- Rozpoczęłaś rok 2010 z przytupem, bo wygrałaś mistrzostwo świata, po raz kolejny pokonując twardą Luanę Alzuguir w finale. Przedtem udało Ci się wygrać Mundial i Brazilian Nationals w 2008 roku. Miło Cię było zobaczyć znowu na podium. Co się stało w czasie pomiędzy tymi startami i co zmieniłaś w treningu w tym roku?
KG- W 2009 toku złapałam bardzo poważną kontuzję pleców i nie byłam w stanie przygotować się na żadne zawody. W 2010 roku udało mi się dojść do siebie i wrócić, od razu wygrywając zawody.
JM- Czego możemy spodziewać się w 2011 roku? Więcej walk w Gi czy bez?
KG- Na pewno będę startowała w zawodach jiu-jitsu, ale mamy jeszcze zawody ADCC, na których też si pojawię.
JM- Wiemy, że startujesz w ADCC, i to z sukcesami, bo w 2005 roku i 2007 stawałaś na najwyższym stopniu podium. Jakie masz plany wobec przyszłorocznej edycji?
KG- Chciałabym wygrać po raz kolejny, bo na ostatniej imprezie ADCC nie wystartowałam z powodu mojej kontuzji.
JM- Gdzie teraz trenujesz i z kim?
KG- W tej chwili przebywam w Brazylii, gdzie trenuje razem z Gordo. Jednak zawsze podczas okresu przygotowawczego podróżuje, by móc trenować z moimi wujkami: Renzo i Rilionem.
JM- Jak trenujesz? Masz jakiś specjalny program treningowy, czy zwyczajny, rutynowy plan?
KG- Mój grafik treningowy zmienia się w zależności od zawodów, do których się przygotowuje. Zwykle trenuje dwa, a czasami nawet trzy razy dziennie.
JM- Jak wygląda Twój dzień treningowy? Każdy chciałby wiedzieć, jak trenuje mistrzyni.
KG- Zwykle wstaje i zjadam dobre śniadanie, oczywiście zgodne z dietą Gracie’ch. Później mam sesję ćwiczeń, następnie trochę jiu-jitsu, odpoczynek i w nocy znowu jiu-jitsu.
JM- Czy ciąży na Tobie jakaś presja, skoro jesteś najbardziej znaną zawodniczką na świecie? W dodatku nazwisko Gracie powoduje, że ludzie oczekują od Ciebie wielkich rzeczy w każdej walce. Jak radzisz sobie z presją?
KG- Już wiem, jak sobie z tym radzić. Staram się nie nakładać na siebie większej presji. Po prostu wychodzę i staram się dać z siebie jak najwięcej i przynieść chlubę swojej rodzinie i nazwisku Gracie.
JM- Jak widzisz przyszłość chwytanych sportów walki, a zwłaszcza kobiet w grapplingu?
KG- Mam nadzieję, że popularność chwytanych sportów walki będzie z roku na rok wzrastać. Moim marzeniem jest zobaczyć kolejną generację zawodników, którzy będą żyli z uprawiania sportu.
JM- Jesteś zaangażowana również w projekt społecznościowy w Brazylii. Możesz nam o tym opowiedzieć?
KG- Zaczęłam to robić dwa lata temu? Idzie nam świetnie, mamy 200 dzieci, które trenują ze mną jiu-jitsu. Projekt jest realizowany w Vargem, Granade, mam tam dwa miejsca, obie nie przynoszą mi żadnych dochodów, a dzieci tam mogą dostać jedzenie i udzielane im są korepetycje.
JM- Pracujesz z dziećmi od dawna. Czy po zakończeniu kariery zawodniczej zamierzasz z nimi ciągle pracować?
KG- Oczywiście, będę kontynuowała to dzieło, a już w niedalekiej przyszłości one będą rywalizowały w dywizji czarnych pasów.
JM- To miło z Twojej strony. Jest jeszcze coś, co chciałabyś przekazać czytelnikom adcombat?
KG- Dziękuję za wszelkie wsparcie i za pozytywną energię. Zawsze czytam waszą witrynę. Jeśli chcecie dowiedzieć sie czegoś o mojej karierze, zajrzyjcie na moją stronę graciekyra.com. Wszystkiego dobrego.
JM- Dziękuje za wywiad.