Jeśli ktoś z was lubi WWE oraz Rondę Rousey i liczył na częstsze występy mistrzyni UFC w pro wrestlingu, to ten news was rozczaruje.
Zastanawiam się tylko czy są wśród nas fani takiego połączenia jak WWE i „Rowdy”. Co innego jest w USA, gdzie pro wrestling jest bardzo popularny podobnie jak UFC i mistrzyni organizacji. W minioną niedzielę odbyła się WrestleMania 31 na której fani mogli obejrzeć w akcji Rondę Rousey i Dwayne’a „The Rock” Johnsona. Chwilę potem pojawiły się informacje o tym, że nie był to ostatni występ Rousey na WWE.
Okazuje się teraz, że mógł to być jednorazowy występ. O całej sprawie poinformował w UFC Tonight agent Rousey, Brad Slater, który powiedział Arielowi Helwaniemu, że nie ma planów na współpracę między WWE i mistrzynią UFC. Mimo udanego występu i akceptacji ze strony fanów, Slater dodał, że nie ma planów na kolejne występy Rousey w tym roku.
Teraz Ronda Rousey oraz jej zespół muszą się skoncentrować nad kolejną walką, którą „Rowdy” stoczy 1 sierpnia w Rio de Janeiro na gali UFC 190, a jej rywalką będzie Bethe Correia.
Ani WWE, ani Rondy nie lubie 😛
Lubie wrestling dlatego ze sie dobrze go oglada. Tak jak film czy przedstawienie w teatrze. Mozna posmiac sie popatrzec na wyczyny kaskaderskie. Nie mozna tego brac na powaznie bo to sa aktorzy bardzo wytrenowani zreszta.