Zawodnik wagi półciężkiej i potencjalny pretendent do tytułu, Johnny Walker wysłał ostrzeżenie do mistrza Jona Jonesa w mediach społecznościowych.
W odpowiedzi na pytanie Jonesa: „Dokąd poszły wszystkie wielkie nazwiska w wadze półciężkiej?” na jego Twitterze, Walker stwierdził, że odpowie mu na to pytanie po walce z Coreyem Andersonem na UFC 244.
„Nie martw się, największe nazwisko wejdzie na twojego Twittera 2 listopada. Wypowiedz moje imię trzy razy i mogę pojawić się już dzisiaj. #saymyname #beetlejuice”.
Don’t worry The biggest name will be Walking into your Twitter feed on November 2nd . Say my name 3X and I might just appear today. #saymyname #beetlejuice
— Johnny Walker (@Johnnywalkermma) October 23, 2019
Johnny Walker (17-3) ma jak dotąd skromny, ale czysty bilans walk w UFC 3-0 ze zwycięstwami przez TKO z Mishą Cirkunovem i Justinem Ledetem oraz nokaut z Khalilem Rountree Jr. Walker w swojej kolejnej walce stoczy najważniejszy pojedynek w swojej dotychczasowej karierze z Coreyem Andersonem na UFC 244. Jeśli Brazylijczyk pokona Andersona, ma zamiar rzucić wyzwanie Jonowi Jonesowi.
Jednak Johnny Walker będzie miał dużą konkurencję w kwestii walki o pas z mistrzem, ponieważ Dominick Reyes, który właśnie znokautował Chrisa Weidmana na UFC on ESPN 6 w Bostonie, wydaje się być czołowym pretendentem do tytułu. Ponadto zwycięzca listopadowej walki w Brazylii pomiędzy Janem Błachowiczem a Ronaldo „Jacare” Souzą również będzie brany pod uwagę jako pretendent do pasa.
Wydaje się jednak, że Jon Jones kieruje swoją uwagę na pojedynek w wadze ciężkiej ze zwycięzcą trylogii między mistrzem Stipe Miocicem i Danielem Cormierem. Co ciekawe, Jones jest też otwarty na potencjalny pojedynek z Francisem Ngannou i stwierdził, że ta walka jest nieunikniona.
I feel like that fight is inevitable https://t.co/3r5Wvl6t93
— Jon Bones Jones (@JonnyBones) October 23, 2019
Z kolei Johnny Walker zrobi wszystko, co w jego mocy, aby otrzymać walkę z Jonem Jonesem, ale najpierw musi pokonać Coreya Andersona.