Wyniki walk MMA oraz K-1 z gali w Częstochowie

fot:dziennikzachodni.pl

Minionego wieczoru w nowej hali widowiskowo sportowej w Częstochowie odbyła się gala sportów walki organizowana m.in. przez Marcina Najmana. Na gali oprócz głównych, zawodowych walk bokserskich odbyły się również walki w formułach MMA oraz K-1. W starciach tych uczestniczyli m.in. zawodnicy miejscowego klubu Wydra Gym, zawodnik MMA Okniński Team oraz Kamil Bazelak. Poniżej wyniki wspomnianych walk oraz krótkie opisy.

Amatorska walka MMA:

Łukasz Mielczarski (Wydra Gym Częstochowa) pok. Daniela Krzywdzińskiego przez decyzję.

Mielczarski w zasadzie od początku walki zdominował swojego przeciwnika. Zawodnik przyjezdny zdecydowanie lepiej czuł się w stójce, gdzie kilka razy faktycznie udało mu się zagrozić Częstochowianinowi. Jednak to Mielczarski zaliczał obalenia oraz przyjmował pozycje dominujące w walce parterowej, co ostatecznie przyniosło mu zwycięstwo.

Podczas starcia, zawodnicy często przyjmowali bardzo nietypowe pozycje walki, co wzbudzało ogólną wesołość publiczności. Pamiętać jednak należy, że była to walka amatorska i zawodnicy ci dopiero zdobywają doświadczenie oraz obycie ringowe.

Zawodowa walka MMA:

Marian Ziółkowski (Okniński MMA Warszawa) pok. Marcina Skalika (Wydra Gym Częstochowa) przez dźwignię na staw łokciowy (balacha) w rundzie 3.

Ziółkowski legitymujący się przed tą walką rekordem (1-1-1) zdecydowanie zdominował debiutującego na ringach zawodowych Marcina Skalika. Podopieczny Mirka Oknińskiego przeważał w każdej płaszczyźnie walki. Skalik nadrabiał sercem i chęcią jednak to było trochę za mało. W trzeciej, ostatniej rundzie pojawiła się nawet przed nim szansa, kiedy to na chwilę przyjął pozycję dominującą, jednak jego przeciwnik szybko zażegnał niebezpieczną dla niego sytuację. Niedługo potem Ziółkowski po dłużej chwili „mocowania” wyciągnął balachę i zakończył walkę.

Pierwsza walka K-1:

Kamil Bazelak pok. Jamesa Smitha przez KO w rundzie 1.

Debiutujący w formule K-1 Bazelak bardzo szybko rozprawił się z kompletnie nieznanym Jamesem Smithem, który według organizatorów jest Nigeryjczykiem mieszkającym na stałe w USA. Był to podobno również jego debiut w zawodowym K-1. Znacznie wyższy (200 centymetrów) Smith chciał narzucić swoje tempo walki jednak jego „zaplecze techniczne”, ciosy oraz kopnięcia pozostawiały wiele do życzenia. Już po ok. 40 sekundach walki. sierp Bazelaka posłał przeciwnika na deski. Smith podniósł się, aby po kilku sekundach paść po kopnięciu i ostatecznie przegrać przez nokaut.

Druga walka K-1:

Norbert Anzorge (Wydra Gym Częstochowa) pok. Janusza Dylewskiego (Dylek MMA Team) przez KO w rundzie 1.

Dla Anzroge była to trzecia walka w formule K-1 natomiast Dylewski znany z ringów MMA, debiutował w tej formule. Dylewski od początku postanowił przejąć inicjatywę, uderzał jednak bardzo siłowo i wyraźnie, zbytnio liczył na swoją tężyznę fizyczną oraz imponującą masę mięśniową. Anzorge z kolei postawił na umiejętności techniczne i to okazało się kluczem do sukcesu. Po pierwszym knockdownie Dylewski podniósł się i był gotowy kontynuować pojedynek, jednak już chwilę potem Częstochowianin dokończył dzieła i po raz drugi a także ostatni posłał przeciwnika na deski.

9 thoughts on “Wyniki walk MMA oraz K-1 z gali w Częstochowie

  1. ile wazyl ten chodeocek co ” walczył ” z tym pseudo zawodnikiem z sukcesami w ringu .. 2 m ale waga zapewne 90 kg albo i mniej i zapewne cwiczyl kilka miesięcy śmieszy mnie ta stronka wielkiego Bazelaka

  2. Witam, przeciwnik Kamila Bazelaka ważył ok. 100 kg.
    Cieszy przekonujące zwycięstwo Kamila.
    Jeszcze jedno podobne i może dostanie szansę rewanżu z Walusiem na KSW.
    Nawet taktyka Kamila na tę walki była podobna, czekanie na szansę wyprowadzenia mocnego ciosu. Tutaj się udało, a Waluś był nieco lepszy od wczorajszego przeciwnika i zanim się udało, to Kamil sie poślizgnął i walka się zakończyła… przedwcześnie.

    pozdrawiam, PS szkoda, że na niektórych forach niespodziewanie banują za próbe kulturalnej, nienachalnej dyskusji o tej gali.

  3. martin
    Na undercardzie bokserskim były trzy walki amatorskie.

    A co do przeciwnika Bazelaka. No bez jaj! Koleś nic nie umiał.
    Moim zdaniem to zatrudnili po prostu jakiegoś studenta – „słuchaj jak by kto pytał to nazywasz się James Smith (inna sprawa że to naprawdę w chu* Nigeryjsko brzmiące nazwisko). A teraz będziesz walczył. Tak się trzyma gardę mniej więcej, tak się uderza mniej więcej i tak się kopie mniej więcej. Powodzenia.

  4. Bazelak powinien zbić do tych 118kg.A nie być taki ciężki.By toczył to na dłuższym dystansie by miał problemy z wydolnością.By tak zbił do 115-118kg byłby szybszy i miałby lepsze kardio.I większe szanse na rewanż z Walusiem do którego pewnie dojdzie.

  5. Podczas starcia, zawodnicy często przyjmowali bardzo nietypowe pozycje walki, co wzbudzało ogólną wesołość publiczności.
    heehhehe no to było całkiem zabawne jak ziomek zapodał typowi pełny dosiad tyłem i praktycznie siedział mu dupa na pysku z 2 minuty bo sedzia (lekko tepawy moim zdaniem) nie umial ich podniesc do stojki. usmialem sie. najwiekszy aplauz i tak byl dla ring girla. czestochowa sie nie zmieni nigdy : )

  6. Ta walka to była totalna żenada. Bazelak dostał jakiegoś leszcza nad leszcze.. i na jego stronie można już dowiedzieć się jaki jest wspaniały..
    Pudzian by go zlał jak trzeba.
    Konfitura to zawodnik ściema.

  7. Inna sprawa, że to nie był pierwotnie anonsowany przeciwnik dla Bazelaka. Tamten gość (Niemiec) wycofał się z walki dzień przed galą. I w jeden dzień ściągnęli na walkę typa z USA? Ta na pewno, chyba ku** teleportem. Dobrze ktoś tam wyżej prawi że pewnie urządzili łapankę na ulicach jakiegoś większego polskiego miasta, dorwali czarnoskórego studenta, zaproponowali troszkę sianka i zmianę nazwiska na jeden wieczór + gwarancję opieki lekarskiej w razie czego. I tak oto narodził się James Smith super zawodnik K-1 z Nigerii mieszkający na stałe w USA. A koleś tak naprawdę pewnie pierwszy raz miał rękawice na dłoniach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *