Kto naprawdę odniósł zwycięstwo a kto powinien wstydzić się swojego występu?
UFC Fight Night: Munoz vs. Mousasi
Wygrani:
– Gegard Mousasi: Dreamcatcher udanie powrócił po porażce z Lyoto Machidą deklasując Marka Munoza, notowanego na 7 miejscu w rankingu wagi średniej UFC. Kluczem do zwycięstwa była neutralizacja największej broni Munoza. Gegard po tej walce powinien znaleźć się w TOP10. Mousasi po walce powiedział, że w najbliższej walce chciałby podjąć Luke’a Rockholda lub Tima Kennedy’ego. Osobiście skłaniałbym się ku tej drugiej opcji, ale tylko dlatego, że nie chciałbym oglądać 2 bardzo lubianych zawodników walczących przeciwko sobie,
-C.B. Dollaway: nie ma wątpliwości, że to jeden z największych zwycięzców tej gali. Po wyrównanym początku Dolloway przejął kontrolę nad wydarzeniami w oktagonie i dzięki swoim grapplerskim umiejętnościom wygrał ten pojedynek,
-Niklas Backstrom: 24-latek wziął walkę z Niinimakim na 2 tygodnie przed galą i przez wielu skazywany był na pożarcie przez Toma, stało się inaczej, bo Niklas poddał parterowca z Finlandii i to dość wyszukaną techniką. Jednak nad kontrolą emocji Niklas musi jeszcze popracować,
-Nick Hein: niemiecki lekki udanie zadebiutował w największej organizacji MMA na świecie pokonując na punkty Drew Dobera. 30-letni judoka udowodnił swoją wartość i dobrze rokuje na przyszłość.
-Iuri Alcantara: Brazylijczyk zaliczył drugą wygraną od czasu porażki z Urijahem Faberem. Iuri w walce z Vaughanem był sporym faworytem i zrobił to co do niego należało.
-Maximo Blanco: Ogle nie jest jakimś topowym zawodnikiem ale w tej walce Maximo pokazał się z o wiele lepszej strony niż w każdej z poprzednich walka w UFC. Tym samym zapewnił sobie pozostanie w szeregach zawodników największej organizacji MMA na świecie.
Przegrani:
-Mark Munoz: Filipińczyk chyba powinien zastanowić się nad sportową emeryturą. Generalnie jest dobrym zawodnikiem i szkoda byłoby oglądać go ‘rozmieniającego się na drobne’,
-Francis Carmont: nie wielu się spodziewało tego, że Dollaway tak zdominuje Carmonta. Francuz słynie z nudnego stylu walki a 2 porażki z rzędu nie wróżą mu dobrze, ponieważ mamy w pamięci zawodników którzy w ostatnich miesiącach opuścili UFC. Czy taki los podzieli także Francis? Okaże się niedługo,
-Tom Niinimaki: Fin był zdecydowanym faworytem starcia z Backstromem, ale zlekceważył go i zapłacił tego najwyższą, możliwą cenę.
-Drew Dober: Amerykanin miał chwilowe przebłyski w walce z Nickiem ale przez większość czasu to Niemiec dyktował warunki w oktagonie. Rekord Dobera w UFC to obecnie 0-2 i możliwe, że trzeciej szansy już nie dostanie,
-Vaughan Lee: po dobrej walce przeciw Nam Phanowi przyszła szybka porażka z Alcantarą. Vaughana można uznać za ‘gatekeepera’, ponieważ najsłabszych pokonuje na punkty a z trochę lepszymi zawodnikami przegrywa przed czasem.
-Ruslan Magomedov i Viktor Pesta: najsłabsza walka gali, ani jeden ani drugi nie wykazali się jakimiś szczególnymi umiejętnościami i nie zdziwię się jeśli Czech opuści UFC. Ruslan dzięki wygranej dostanie kolejną walkę ale nie mam wątpliwości, że daleko w UFC to on nie zajdzie.
TUF: Brazil 3 Finale
Wygrani:
-Stipe Miocic: pomimo iż rywal był taki a nie inny, Miocic zrobił dokładnie to co powinien zrobić. Szybko odprawiając ciosami Maldonado pokazał, że potrzebne są podziały na kategorie wagowe. Podjął pewne ryzyko, bo wygrana nic mu nie daje a porażka rzuciałaby duży cień na jego karierę. Oby tylko kolejny jego przeciwnik Stipe był z odpowiedniej dywizji,
-Warlley Alves: 23-letni Brazylijczyk zasłużenie wygrał show TUF w wadze średniej. Od Marcio Alexandre był lepszy w każdej płaszczyźnie i kwestią czasu było kiedy ta walka się zakończy,
-Pedro Munhoz: przed przyjściem do UFC był uznawany za jednego z największych prospektów nie walczących w największej organizacji MMA na świecie. Debiut swój przegrał, ale weźmy pod uwagę, że walczył z bardzo mocnym zawodnikiem a walkę wziął z niewielkim wyprzedzeniem czasowym. Teraz będąc dobrze przygotowany zdeklasował Matta Hobara nokautując go w pierwszej rundzie,
-Rashid Magomedov: Rosjanin powoli pnie się po drabince wagi lekkiej. W walce z Rashidem Rodrigo Damm nie miał absolutnie nic do powiedzenia będąc mocno obijany przez 15 minut.
Przegrani:
-Paulo Thiago: Thiago po bezbarwnym pojedynku przegrał ze słabym Gasanem Umalatovem a wygrane z Joshem Koscheckiem i Mikem Swickem to już przeszłość. Brazylijczyk do najstarszych zawodników nie należy ale chyba nadszedł czas aby odejść ze sportu.
-Rodrigo Damm: brak jakichkolwiek argumentów na Magomedova pokazał słabość Rodrigo. Pewnie jeszcze z UFC nie wyleci ale czeka go trudna walka o utrzymanie w najlepszej lidze świata,
-Rony Jason: człowiek który miał być twarzą brazylijskich gali zawiódł. Przegrana ze słabym Peraltą pokazała, że Rony’emu do TOP-u jeszcze daleko,
-Demian Maia: pomimo wygranej nad Yakovlevem widać jak bardzo ostatnimi miesiącami postarzał się Demian. W oczy rzuca się przede wszystkim kiepska szybkość Mai. Niewątpliwie najlepsze dni są już za nim.