Walki na światowym poziomie, niesamowite emocje i mnóstwo adrenaliny to wszystko czeka na fanów MMA, 27 czerwca w Lublinie. Widowisko najwyższej klasy oraz starcia w oktagonie zawodników z całej Europy to tylko niektóre z atrakcji wieczoru. W piątkowe popołudnie fani MMA, będą również świadkami starcia kobiet, a także amatorskiego turnieju w którym zwycięzca podpisze kontrakt na pierwszą zawodową walkę na kolejnej dużej gali – PROMMAC 2.
Światowej klasy fightcard
Po znakomitym wrocławskim debiucie federacji PROMMAC, nadszedł czas na kolejne sportowe show oraz wspieranie młodych, lokalnych zawodników. Właśnie dlatego 27 czerwca w Lublinie w hali im. Stanisława Niedzieli, przy alejach Zygmuntowskich 4, odbędzie się pierwsza gala z cyklu PROMMAC: Po prostu walcz! W karcie walk znalazły się nazwiska czołowych polskich zawodników i wschodzących gwiazd MMA, dzięki czemu kibice mogą spodziewać się niezapomnianego widowiska. Najbardziej oczekiwanym starciem będzie zapewne walka Alberta Odzimkowskiego. Ten jeden z największych prospektów wagi półśredniej w Europie zmierzy się z mocnym i doświadczonym Francuzem – Mickaelem Leboutem. W oktagonie zaprezentują się również, tacy zawodnicy jak: Piotr Wawrzyniak czy Oskar Piechota – zawodnicy z potencjałem na zawojowanie UFC – największej organizacji na świecie. Ich walki to gwarancja niezapomnianych emocji i znakomita promocja MMA. Możemy również śmiało powiedzieć, że te kilka walk zawodowych mogłyby stanowić o sile fightcardu dużych gal PROMMAC – mówi Marek Batko, współwłaściciel i członek Zarządu PROMMAC. W oktagonie zaprezentują się również znani zawodnicy z regionu, a wśród nich takie nazwiska jak: Grzegorz Lipski czy Roksana Prucnal. Ten pierwszy to legenda oraz lokalny promotor MMA. Lublinianin planuje efektownym zwycięstwem pożegnać się z własną publicznością. Zmierzy się on z Emilem Różewskim – dwukrotnym zwycięzcą Amatorskiego Pucharu KSW. Znawcy MMA od dawna wiedzą, że nie jest to sport tylko dla mężczyzn. Podczas gali PROMMAC: Po prostu walcz! udowodni to Roksana Prucnal, reprezentantka regionu lubelskiego oraz Katarzyna Lubońska z Wielkopolski. Dla obu zawodniczek będzie to zawodowy debiut.
Życiowa szansa dla amatorów
Zawodowe pojedynki to nie jedyna atrakcja lubelskiej gali. Konsekwentnie realizując swoje główne założenia, czyli sport, profesjonalizm, autorytety, organizatorzy zdecydowali, że PROMMAC: Po prostu walcz! to również amatorskie turnieje. A jest o co walczyć. Uczestnicy będą świadkami ośmioosobowego turnieju wagi lekkiej. Jednego wieczoru zostaną rozegrane ćwierćfinały, półfinały i finał. Zwycięzca podpisze kontrakt z federacją i tym samym otrzyma możliwość debiutu na listopadowej gali PROMMAC 2. Wszyscy amatorzy mogą zgłaszać swoje kandydatury do 25 maja. Jednym z naszych głównych celów jest promocja MMA, jako sportu wymagającego niesamowitego poświęcenia i pełnego zaangażowania. Bardzo cieszymy się, że poprzez organizację amatorskich zawodów możemy dać szansę na rozwój utalentowanym zawodnikom – komentuje Dalius Kubylis, prezes Zarządu PROMMAC. Nie tylko fani MMA, ale również wszyscy ci, którzy chcieliby na żywo przeżyć niezapomniane, piątkowe popołudnie mogą kupować bilety, które dostępne są za pośrednictwem eventim.pl już od 30zł., a jeśli tego będzie za mało, to relację z lubelskiej gali będzie można obejrzeć w telewizji Polsat Sport. Więcej szczegółów na temat tego wydarzenia można znaleźć na stronie internetowej PROMMAC oraz na kanałach społecznościowych organizatora.
Informacja prasowa
Fajna gala się zapowiada 🙂
Zapowiada się wręcz wyśmienicie 😀 Kto się wybiera?
Poza Różewskim i Prucnal, ja talentów w MMA nie widzę na tej gali
No nie przesadzaj a Odzimkowski i Piechota? Może nie są to gwiazdy typu Błachowicz, Mamed itp. ale też sobie dobrze radzą. Poza tym to nie będzie duża gala jak pierwszy PROMMAC tylko nieco mniejsza i dla zawodników, którzy zaczynają.
moim zdaniem restler powinien tam wystąpić
@bad
ja akurat mam zaplanowane na czerwiec dwa starty, więc nie wystąpię na PROMMACu 😉
Oskar to talent, ale w grapplingu, swoją sportową wartość w MMA musi jeszcze udowodnić, bo mnie nie przekonuję. Osobiście bardzo go lubię i świetnie się oglądało jego walki na ADCC, ale MMA to inne poletko i na nim trzeba wykazać się inaczej. Jak na razie to zawodnik pokroju Bandla, wygrywa wszystko dzięki BJJ.
O Odzimkowskim zapomniałem, faktycznie. Według mnie to jeden z zawodników, po Jotce, Fabińskim i Różewskim, którzy według mnie mają szansę na jakąś karierę w UFC, a nie na pojedynczy epizod.
Mam nadzieje ze nie będzie już walczył najlepszy krytyk sportów walki Cieslinski bo po ostatnim razie powinien się zając wystawianiem filmików na Facebooku…