Jose Aldo zmierzył się z Petrem Yanem o wolny tytuł mistrza wagi koguciej na gali UFC 251 na Fight Island i przegrał ten pojedynek w swoim debiucie w tej kategorii wagowej. Były mistrz dywizji piórkowej wydał oświadczenie po tej walce.
Był to porywający pojedynek, w którym obaj zawodnicy mieli swoje mocne momenty. Jednak Yan był w stanie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę w późniejszych rundach i ostatecznie mocno rozbił Aldo ciosami w parterze wygrywając pojedynek przez TKO w piątej rundzie.
To była rozczarowująca porażka dla Jose Aldo, który chciał dołączyć do wąskiego grona zawodników UFC, którzy zdobyli tytuły mistrza w dwóch różnych kategoriach wagowych.
Były mistrz wagi piórkowej umieścił wpis na swoim Instagramie w którym zabrał głos po przegranej walce.
„Dziś obudziłem się myśląc o tym, co wszystkim powiedzieć, a to, co mam do powiedzenia, to że porażka jest częścią sportu, jest częścią mojego życia i tylko ten, kto nie walczy, nie przegrywa. Dałem z siebie wszystko w tej walce, dałem z siebie wszystko, co najlepsze w treningu, dałem z siebie wszystko, nawet w czasach pandemii walczyłem o to, co chciałem, ale niestety nie udało się. ⠀
Nikt bardziej niż ja nie chciał tego pasa, naprawdę chciałem stworzyć historię, ale mój przeciwnik wczoraj zrobił to lepiej i zasłużył na to.”
Jose Aldo kontynuował:
„Jednakże ludzie mają tendencję do idealizowania świata i zapominają, że przegrana bitwy nie czyni cię ofiarą upokorzenia, nie mówiąc już o odrzuceniu tego drugiego. Empatia jest zawsze stawianiem się w sytuacji drugiego człowieka. Wrócę o wiele silniejszy, niż jestem teraz. Jestem wdzięczny mojej drużynie z Nova União, moim przyjaciołom, fanom i rodzinie, której każdego dnia poświęcam to, co najlepsze. Siła i honor na zawsze! Bóg jest z nami 🙏🏽”