Brazylijczyk o otrzymaniu walki o pas.
Pewnym zaskoczeniem było zestawienie Wilsona Reisa (20-6, 4-2 w UFC, #8 w rankingu UFC) z obecnym mistrzem wagi muszej, Demetriousem Johnsonem (24-2-1, 13-1-1 w UFC) do walki w co-main evencie gali UFC 201. Sam zainteresowany, 31-letni Brazylijczyk nie podziela tych odczuć i tłumaczy wybór UFC.
Jestem szczęśliwy, ale nie zaskoczony. Nie po tym jak ogłoszono walkę Benavideza z Cejudo. Przez długi czas wyzywałem Benavideza do walki, ponieważ myślałem, że jeśli go pokonam to otrzymam walkę o pas. Wiedziałem, że oni nie dadzą mu ponownie Benavideza, wiedziałem, że to będzie ktoś nowy.
Tak, więc miesiąc temu oni pokazali mi obrazek z top10. Johnson pokonał sześciu z nich. Jedynymi, którzy nie walczyli z nim byli Formiga, Makovsky lub Dustin Ortiz, ale oni wszyscy byli po porażce. Jedynym wysoko sklasyfikowanym zawodnikiem po wygranej byłem ja. To ma sens.
Reis zapewnia, że jest gotowy do konfrontacji z mistrzem.
Jestem gotowy na znokautowanie go lub przeniesienie walki do parteru gdzie czuję się najlepiej. Idę na tego wszechstronnego gościa, który może skończyć walkę lub wygrać na punkty. Przygotowuję się na całe pięć rund utrzymywania presji.
Przez całe lata pracowałem nad tym by dostać się do tego miejsca. Jestem gotowy na walkę na nogach, w parterze, przy siatce. To z pewnością najlepszy etap w moim życiu, zarówno w i poza oktagonem. Jestem bardzo szczęśliwy, że do tego doszło.
Mój obóz przygotowawczy jest stuprocentowy. Trenuję każdego dnia by go pokonać, jestem pewny siebie. Jestem bardziej niż gotowy. Mam zamiar pokazać 30 lipca to jak zostać jedynym gościem, który pokonał Demetriousa Johnsona w wadze muszej. Odnowię tę decyzję.
Pojedynek Johnsona z Wilsonem będzie częścią UFC 201, gala ta odbędzie się 30 lipca w Atlancie.
Snij dalej…no ale cos musi gadac.