Zakontraktowanie znanego wrestlera wzbudziło wiele kontrowersji i sporą dawkę krytyki.
W przeciwieństwie do Brocka Lesnara, CM Punk w momencie podpisania kontraktu nie ma na koncie żadnej walki(nie mówiąc już o zwycięstwie), nie posiada też bogatej w sukcesy kariery amatorskiej. Za sobą ma jedynie troszkę treningów BJJ u Renera Gracie(zdaniem Brendana Schauba bez rewelacji), no i można też zobaczyć ten raczej mało imponujący trening kopnięć:
Nic dziwnego, że w opinii większości UFC zatrudniło go jedynie ze względu na potencjał medialny i finansowy, nie sportowy.
Oczywiście prezes organizacji stanął w obronie swojego nowego podopiecznego.
Jedni są tym[zatrudnieniem] zachwyceni, inni wściekli. Rozumiem tych, którzy są temu przeciwni i na to narzekają. Każda walka którą organizujemy może komuś się nie spodobać, będą tacy, którzy będą chcieli go obejrzeć i tacy, co nie będę chcieli.
Zaprzyjaźniliśmy się. Powiedział mi „zrobiłem już w życiu parę fajnych rzeczy i chciałbym spróbować w UFC. Nie jestem dość młody by wspinać się po mniejszych organizacjach. Chcę przyjść, spróbować i zobaczyć co z tego wyjdzie”.
ja słabo to widzę. podobny na tym zdjęciu trochę do Grega Jacksona 🙂
lol ja po paru amatorskich treningach lepiej kopałem, zero techniki.
Moim zdaniem UFC się deprecjonuje zatrudnianiem takich „fighterów”.