Wes Sims chce walki z Frankiem Mirem… gdziekolwiek

„Gdybym miał wehikuł czasu… Wszyscy wiedzą, że pierwszą walkę [z Mirem] wygrałem. Nawet gdybym po nim nie skakał, to i tak pozamiatałbym nim klatkę. Kiedy trafiłem go w głowę, stracił świadomość. W rezultacie, leżał nieprzytomny i moja ręka była w górze. Druga walka: cały czas to powtarzam, że według mnie wygrałem. Trochę mi się dostało, ale kiedy uderzyłem o podłogę, trzymałem gardę. John przerwał tą walkę i kosztowąło go to utratę pracy. Zdecydowanie chcę jeszcze jednej walki z Mirem zanim z tym skończę. W UFC, w Spearmint Rhino [sieć barów ze striptizem – przyp. tłum.], gdziekolwiek – chcę trzeciej walki. Chcę wierzyć, że każdej nocy, gdy kładzie się do łóżka, myśli o walce ze mną, żeby uratować honor. Ale prawdopodobnie zablokował całe myślenie o mnie, i tak sobie żyje z dnia na dzień. To tylko takie moje przemyślenia.”

Weteran z Octagonu i obecny uczestnik The Ultimate Fighter (TUF) 10, Wes Sims, mówi o woli walki po raz trzeci z Frankiem Mirem kiedyś w przyszłosci. Sims przechwalał się (zresztą niesłusznie) w pierwszym odcinku TUF, że dwukrotnie pokonał Mira. Prawda jest taka, że przegrał obie walki: przez dyskwalifikację (kopanie nieprzytomnego przeciwnika) i TKO (chociaż twierdzi, że sędzia zbyt szybko przerwał). Mimo wszystko, Sims myśli inaczej. A teraz, gdy znów jest w świetle jupiterów, chce kolejnej walki ze specjalistą od BJJ, żeby dowieść że to on jest lepszy – nawet jeśli miałaby to być bójka w Spearmint Rhino, gdzie Mir kiedyś był bramkarzem. I to prawdopodobnie jedyna szansa, którą Sims mógłby dostać – przynajmniej w najbliższej przyszłości, bo Mir będzie teraz walczyć z Cheickiem Kongo na UFC 107. W międzyczasie, Sims będzie musiał znów udowodnić, że powinien wrócić do UFC, pokonując swoich przeciwników w TUF 10, który zakończy się finałem 5 grudnia. Ale czy tak się stanie? Czy chcecie, żeby tak się stało?

4 thoughts on “Wes Sims chce walki z Frankiem Mirem… gdziekolwiek

  1. Aż sobie poszukałem tej drugiej walki i Sims pier… głupoty bo dostał taki wpierdol, że raz na zawsze okazało sie kto jest lepszy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *