Wellington Turman zapewnił sobie w sobotnią noc najbardziej znaczące zwycięstwo w swojej dotychczasowej karierze, zmuszając do odklepania Mishę Cirkunova w co-main evencie gali UFC Fight Night 202.
Turman (18-5 MMA, 3-3 UFC) sprawił Cirkunovowi (15-8 MMA, 6-6 UFC) kolejną porażkę z rzędu w wadze średniej, kiedy to zwyciężył przez poddanie w walce na gali UFC Apex w Las Vegas.
Brazylijczyk przezwyciężył kilka trudnych momentów, ale w końcu wyciągnął ładną dźwignię na łokieć z pleców, odnosząc drugie zwycięstwo z rzędu pod szyldem UFC.
Cirkunov rozpoczął walkę zadając mocne ciosy. Turman wszedł w biodra rywala i przeszedł za plecy Cirkunova z pozycji stójki w ciągu pierwszej minuty. Cirkunov starał się zachować spokój, gdy Turman wsuwał przedramię pod jego szyję. Wyglądało na to, że Cirkunov jest skończony, ale wtedy odwrócił się od rywala i z góry zadawał mocne ciosy. Prawie udało mu się założyć duszenie północ-południe, ale Turman przetrwał i zdecydował się na przyjmowanie ciosów przez resztę rundy.
Turman wyglądał na zmęczonego na początku drugiej rundy, a Cirkunov próbował to wykorzystać, wywierając presję i dążąc do obalenia. Turman szybko odwrócił sytuację zakładając dźwignię na łokieć i zmusił Cirkunova do poddania się w mgnieniu oka.
Wellington Turman pokonał Mishę Cirkunova przez poddanie (dźwignia na łokieć) – runda 2, 1:29
JUST THAT QUICKLY!
— UFC Europe (@UFCEurope) February 27, 2022
🇧🇷 @TurmanMMA snatches the arm and grabs the submission! #UFCVegas49 pic.twitter.com/wRAi3nPa6v
Wygląda na to, że 25-latek zaczyna zmieniać kierunek w swojej karierze w UFC. Na początku swojej kariery przegrał trzy z czterech pojedynków w oktagonie, ale teraz odniósł kolejne zwycięstwa nad Cirkunovem i Samem Alveyem.