Wszyscy z niecierpliwością oczekują powrotu do walk dwóch dobrze znanych braci Diazów, Nicka i Nate’a, ale chyba tylko oni wiedzą, kiedy wrócą do Oktagonu.
Szef organizacji Dana White powiedział w rozmowie z TMZ Sports, że obaj bracia nie decydują się na powrót do rywalizacji. Według White’a, obaj zawodnicy odrzucili kilka ofert walk, co sugeruje, że nie mają zamiaru wracać do klatki.
— Oferujemy Nate’owi walki, a on je odrzuca podobnie jak Nick.
Nate Diaz stoczył ostatnią walkę na gali UFC 202 w rewanżu z aktualnym mistrzem wagi lekkiej Conorem McGregorem przegrywając ją przez większościową decyzję. Za tę walkę Diaz zarobił tyle pieniędzy, że prawdopodobnie nie musi już w ogóle wracać do walk. Niedawno były mistrz wagi lekkiej Eddie Alvarez zaproponował Nate’owi pojedynek, ale ten ją odrzucił. Dana White sądzi, że młodszy z braci Diaz odrzuca proponowane walki licząc na trzecie starcie z McGregorem, które rozstrzygnęłoby rywalizację między nimi.
— Nie mam pojęcia. Może on czeka na walkę z McGregorem. Conor posiada nieskończone możliwości na walki.
Co do starszego brata Nicka Diaza, ostatni raz widzieliśmy go w Oktagonie w styczniu 2015 roku w walce z Andersonem Silva. Diaz przegrał tę walkę przez decyzję, ale ze względu na to, że obaj wpadli na dopingu, to wynik walki zmieniono na nierozstrzygnięty. Diaz został za to zawieszony na pięć lat, ale po kilku miesiącach zawieszenie zmniejszono do 18 miesięcy, a ostatecznie zniesiono je 1 sierpnia zeszłego roku. Mimo tego, że Nick Diaz już od dawna jest dopuszczony do rywalizacji, to on również nie kwapi się do powrotu i odrzuca propozycje walk.
Brakuje szczególnie walk Nicka. Osobiście bardzo lubię oglądać jego starcia, w których jest nieustępliwy, twardy i nie unika wymiany ciosów.