Następna walka o tytuł wagi lekkiej, to pojedynek tymczasowego mistrza Dustina Poiriera, który będzie chciał zdetronizować niepokonanego mistrza Khabiba Nurmagomedova na gali UFC 242 w Abu Zabi.
Oczekując na ten arcyciekawy pojedynek, Diament podzielił się z Brendanem Schaubem swoimi przemyśleniami na temat walki i tego, co musi zrobić, aby odejść jako nowy mistrz wagi lekkiej.
„Nie ma takiej rzeczy, która powodowałaby, że musimy nad nią popracować, to moja ogólna gra i bycie lepszym zawodnikiem. Musimy zrobić dziury [w jego taktyce] po prostu występując tam. Będę w stanie cofnąć się natychmiast po sprowadzeniu. Tworzę przestrzeń za pomocą swojego Jiu-Jitsu. Nie sądzę, aby ludzie wiedzieli, jak długo trenuję Jiu-Jitsu. Tak długo, jak długo walczę – zanim kiedykolwiek walczyłem. Robię Jiu-Jitsu 14 czy 15 lat, jestem czarnym pasem. Zamierzam stworzyć przestrzeń z poddaniami i narazić go na niebezpieczeństwo, sprawić, że będzie czuł przede mną respekt, a potem wstanę.
To będzie bójka, ale zmuszę go do popełnienia błędów i zobaczymy, co się stanie. Jeśli zwolni, skończy się to dla niego sprowadzeniem. Myślę, że w mojej ogólnej grze, mogę już na początku powodować zagrożenie dla niego i sprawić mu problemy. Nie muszę doprowadzać do tego, żeby się wygazował, by wygrać tę walkę.
Wbrew wszelkim przeciwnościom, załatwię to, człowieku. To historia mojego życia”.
Dustin Poirier wierzy w swoje umiejętności parterowe mimo tego, że przyjdzie mu stanąć do pojedynku z Khabibem Nurmagomedovem, którego zapasy są na najwyższym poziomie, co pokazał wielokrotnie w swoich pojedynkach.
Poirer to nie jest Gaethje
z tego co widziałem na youtube „poirer spędził wiele lat mieszkając w VAnie”.
nie miał ani mieszkania ani pracy. mieszkał w Vanie , czy też sobie dorabiał , poza tym – zajmował sie treningami.
Poirer nie jest cieniasem.
walka dopiero we wrześniu