W tym tygodniu Mirko „Cro Cop” Filipović w ostrych słowach wypowiedział się na temat Wanderleia Silvy, który teraz postanowił mu równie ostro odpowiedzieć.
Sprawa dotyczyła tego, że zaplanowana walka między Filipovićem i SIlvą w turnieju Open World Grand Prix na gali RIZIN World Grand-Prix 2016: 2nd Round w dniu 29 grudnia nie dojdzie do skutku. „Cro Cop” napisał na swoim Facebooku, że Silva najzwyczajniej wystraszył się pojedynku z nim i dlatego wycofał się z tej walki.
Wanderlei Silva postanowił odpowiedzieć Chorwatowi w równie szorstkich słowach oraz wyjaśnić dlaczego wycofał się z pojedynku.
„Jestem tutaj, by wyjaśnić fanom powód dla którego nie będę mógł zawalczyć w grudniu. Powodem jest moja rekonwalescencja przez którą nie będę przygotowany na 100 procent do tej walki, a ja jestem profesjonalistą. Nigdy nie zawalczę z Mirko, czy kimkolwiek innym bez przygotowania i to, co mnie najbardziej zaskoczyło to że ten gość, ten Chorwat Mirko Cro Cop nazywa mnie najlepszym na świecie, legendą, a za komputerem wygaduje bzdury o mnie i mnie oczernia.
Jakim ty jesteś facetem Mirko? Mówić tyle głupot w internecie i nie powiedzieć mi tego w twarz? Jesteś facetem tylko za komputerem? Ty ci*o. Za kogo się uważasz mówiąc to? Wyluzuj, nie będzie to teraz , ale wkrótce dostaniesz to, co ci się należy. Dobrze wiem jak cię dopaść i wiem, że boisz się mnie, ty tchórzu.
Tak naprawdę to zaproponowano mi bardzo dobre pieniądze za walkę z Mirko. Zaoferowali mi 1 milion dolarów i mógłbym to zrobić, ponieważ trenuję i mógłbym podjąć się tej walki i zobaczyć co się wydarzy. Jeśli wyszedłbym do pojedynku i zawalczył 30 sekund, czy jedną minutę, to moja wypłata byłaby taka sama, ale ja jestem zawodowcem i nigdy nie zrobiłbym tego bez stu procentowego przygotowania w walce, którą oglądaliby moi fani. Wracając do ciebie i walki z tobą, ty ci*o lub z kimkolwiek innym to będę walczył wtedy jak będę w pełni gotowy.
Wszyscy wiedzą, że wracam po poważnej kontuzji i dzięki Bogu wracam szybko do zdrowia, dobrze mi się trenuje i ćwiczę, by wrócić do dawnej formy. Nie będę walczył nie będąc przygotowanym, walczę by wygrywać i Silva wróci, poczekajcie trochę.”
Jak widzimy sprawa została wyjaśniona i pozostaje nam czekać na kolejne zestawienie pojedynku Mirko Filipovića i Wanderleia Silvy, który miejmy nadzieję odbędzie się jak najszybciej.
Wand nigdy nie odmawial walki z nikim, a glosy o jego kontuzji kregoslupa juz krazyly w sieci, wiec niech sie kuruje i przygotowuje do potyczki 🙂