Zobowiązania wobec UFC i wciąż ważny kontrakt z organizacją uniemożliwiają Wanderleiowi Silvie promowanie konkurencyjnej organizacji Bellator.
Wanderlei Silva nie będzie uczestniczył w działaniach promocyjnych organizacji Bellator oraz jej nadchodzącej gali Bellator 131 o czym wczoraj poinformowała sama organizacja.
„Ze względu na wciąż trwającą umowę, Wanderlei Silva nie będzie uczestniczył w promocji gali Bellator 131.”
Według źródła bliskiego organizacji, Bellator podjął decyzję by nie włączać Wanderleia Silvy do grona osób promujących organizację obok takich nazwisk jak Royce Gracie, Randy Couture i Frank Shamrock. Powodem podjęcia tej decyzji jest kontrakt z UFC.
Szybko zakończyła się przygoda Silvy w Bellatorze 🙂 Jakby się Silva nie starał i cokolwiek będzie robił, to i tak jest udupiony. Kontrakt z UFC blokuje go całkowicie i jak się nie dogada z UFC to oni mu raczej na rękę nie pójdą zwłaszcza po tym co ostatnio zrobił.
Słynne zasrane umowy UFC. Nic dziwnego, że niektórzy się opierali z przejściem do UFC.
Ja tam Silby nie szanuje – jak byl pupilem Dany to nic nie gadal o zlym traktowaniu tylko chwalil swojego pracodawcy. Jak zawalil i zrobil siare z kontrolami, to zostal skarcony. I nagle wielki obronca warrior’ow jak juz nic do stracenia nie mial.
Zalowe zachowanie w moim odczuciu, jak rozwydrzone dziecko. Sprawa jest prosta z klasa sie trzeba umiec rozstac, czlowiek to nie jest drzewo jak sie komus cos nie podoba mozna sie przeniesc.
za wpadniecie na koksie za 1 razem dają karę rzędu 8-12 miesiecy i kare od 1 do 5 tys$. Wand nie wpadł a został zbanowany dożywotnio? więc jak ma sięczuć?