Legenda MMA Wanderlei Silva rzucił wyzwanie dwóm innym weteranom Danowi Hendersonowi i Vitorowi Belfortowi do walki na gołe pięści.
Wanderlei Silva podpisał kontrakt z organizacją Bare Knuckle FC zeszłej jesieni, ale jeszcze nie stoczył swojej debiutanckiej walki. W momencie podpisywania kontraktu, Silva powiedział, że jest zainteresowany walką z Vitorem Belfortem. Sześć miesięcy później, Silva nadal chce walczyć z Belfortem, ale jest też zainteresowany walką z Danem Hendersonem.
Rozmawiając z AG Fight, Silva zaprosił Belforta i Hendersona do wejścia z nim do ringu na pojedynek na gołe pięści.
„Biorę niestoczone walki, jeśli tego chcę. Bellator to świetne towarzystwo, dobrze traktują swoich zawodników i dobrze płacą. Radzą sobie bardzo dobrze, mają swoje gwiazdy i rosną w siłę. To byłaby epicka walka z Belfortem (oraz Hendersonem) z PRIDE od naszej pierwszej walki aż do drugiej na przedostatniej gali, na której przegrałem z nim.
Jest tak wiele osób, myślę, że Bare Knuckle FC otworzyło przestrzeń dla wielu ludzi, otworzyło nowy rynek. Gale są bardzo dobrze zorganizowane.”
Wanderlei Silva walczył z Vitorem Belfortem jeden raz, chociaż okazji był więcej. Pierwszy raz spotkali się w październiku 1998 roku na gali UFC w Brazylii, na której Belfortowi udało się odnieść zwycięstwo po zaledwie 44-sekundach przez TKO. Następnie Silva i Belfort mieli zmierzyć się po raz drugi na gali UFC 139, ale Belfort doznał kontuzji i zastąpił go Cung Le, który został pokonany przez Silvę. Trzecia okazja trafiła się, kiedy obydwaj byli trenerami w pierwszym TUF Brazil i mieli walczyć na gali UFC 147, ale walka została odwołana z powodu kontuzji Vitora. Aktualnie Belfort jest zakontraktowany przez organizację ONE Championship, ale nie miał jeszcze swojego debiutu.
Jeśli chodzi o Dana Hendersona, Silva walczył z nim dwukrotnie, po raz pierwszy na gali PRIDE 12 w grudniu 2000 roku, odnosząc zwycięstwo przez jednogłośną decyzję. W drugiej walce na gali PRIDE 33 w lutym 2007 roku Henderson znokautował Silvę w niszczycielski sposób. Henderson odszedł z MMA kilka lat temu, ale zawsze mógł sobie zostawić otwarte drzwi na ewentualny powrót na walkę w BKFC.