Emil Meek nie walczył już od prawie roku i nic dziwnego, że jest głodny walki, ale może się okazać, że Norweg będzie musiał uzbroić się w cierpliwość gdyż jego pojedynek z Kamaru Usmanem na UFC 219 jest zagrożony.
Emil Meek (9-2, 1 NC) swoją ostatnią walkę i zarazem debiut w UFC stoczył 10 grudnia ubiegłego roku na gali UFC 206. Pokonał wówczas przez jednogłośną decyzję Jordana Meina.
Kolejną walkę Meek ma zaplanowaną na gali UFC 219, która ma się odbyć 30 grudnia w T-Mobile Arena w Las Vegas. Jego rywalem jest Nigeryjczyk Kamaru Usman (11-1), który od dziesięciu walk jest niepokonany, a w UFC stoczył sześć wygranych walk. W ostatnim pojedynku we wrześniu, Usman znokautował w pierwszej rundzie Sergio Moraesa.
Okazuje się, że powrót Emila Meeka do Oktagonu może być teraz zagrożony. Valhalla napisał na swoim Instagramie, że problemy z jego wizą mogą doprowadzić do zmiany harmonogramu jego walki.
„Droga armio … Właśnie otrzymałem informację, że moja wiza ma pewne opóźnienia i że UFC może być zmuszone do przełożenia mojej kolejnej walki jeżeli kwestia wizowa nie zostanie rozwiązana w ciągu kilku dni.
To niesprawiedliwe, że Usman nie wie, czy i kiedy otrzyma alternatywnego przeciwnika, więc zaakceptowałem fakt, że walka jest zagrożona i zgłosiłem się na ochotnika do wejścia w short notice na gali UFC on FOX 26 zaplanowanej na 16 grudnia w Kanadzie. Zaproponowałem również wejście do walki przeciwko Kelvinowi Gastelumowi, ale w tej chwili wygląda na to, że Bisbing zastąpi Silvę.
Bądźcie czujni, będę was informować, gdy otrzymam więcej informacji!”