Pojedynkiem wieczoru gali UFC Fight Night 138 była walka w wadze półciężkiej między Volkanem Oezdemirem a Anthonym Smithem w której zwycięzcą został Smith. Oezdemir skomentował walkę i swoją porażkę.
Volkanowi Oezdemirowi nie udało się odrobić straty po poprzedniej przegranej walce o pas wagi półciężkiej z Danielem Cormierem. „No Time” radził sobie całkiem nieźle przez dwie rundy, ale stracił w nich zbyt wiele siły i w trzeciej rundzie w której Smith doszedł do głosu i zaczął obijać Szwajcara naruszając mu nos. Ostatecznie Smith poddał Oezdemira duszeniem zza pleców w trzeciej rundzie.
Po walce Volkan Oezdemir omówił swoją porażkę z Anthonym Smithem. Szwajcar nie szukał wymówek i nie umniejszał sukcesu odniesionego przez Smitha, powiedział, że miał problemy z powodu wcześniejszych urazów nosa.
„Dwa razy złamałem nos podczas obozu treningowego i myślę, że nie byłem gotowy na walkę, na prawdziwe uderzenia. Czułem się pewnie. Czułem się dobrze. Czułem, że wygrałem pierwsze dwie rundy. Trzecia runda układała się naprawdę dobrze, ale gdy tylko mnie sprowadził i poszedł po duszenie, poczułem jak krew spływa mi do gardła, a on zmusił mnie do poddania walki przez duszenie.”
Podczas gdy na początku wszystko szło po myśli Volkana, nie był on zaskoczony, gdy Smith doszedł do głosu w trzeciej rundzie, ponieważ zdawał sobie sprawę z tego z jak mocnym zawodnikiem ma do czynienia.
„Jego przydomek to „Lwie Serce”, więc wiedziałem, że przeżyje i poczuje się silniejszy, dopóki walka się toczy. To próbka tego, jak walczy. To było coś, do czego się przygotowywałem i dlatego chciałem podkręcić tempo walki. Nie byłem sobą, ponieważ gdy tylko poczułem kontakt, nie chciałem iść po skończenie.”
Poproszony o przedstawienie swojego następnego ruchu, Oezdemir powiedział, że zajmie mu trochę czasu, aby to rozgryźć.
„Teraz, gdy wracamy po porażce, muszę wymyślić mój następny plan.”
Głupio przegrał wygraną walkę. Brawo dla Smitha za nieustępliwość.