Szwajcar czeka na największe wyzwanie w karierze.
Volkan Oezdemir (15-1, 3-0 w UFC, #3 w rankingu UFC) debiutował w UFC niespełna 8 miesięcy temu jako zupełnie nieznany zawodnik. Teraz, po trzech wygranych z mocnymi rywalami 27-latek znajduje się na trzeci miejscu rankingu wagi półciężkiej i liczy się w wyścigu do titleshota. W kolejnej walce Oezdemir chciałby zmierzyć się z Alexandrem Gustafssonem (18-4, 10-4 w UFC, #2 w rankingu UFC).
Walki z DC lub Gustafssonem są najbardziej prawdopodobne, ale myślę, że najlepszą opcją dla mnie jest walka z Gustafssonem.
Sytuacja w związku z pasem nie jest jasna tak, więc w międzyczasie chciałbym walczyć z Gustafssonem o status pierwszego pretendenta. Może po tym będę mógł walczyć z DC o pas. Myślę tak, ponieważ on był mistrzem a po tym, co stało się z Jonesem, on zasługuje na walkę o pas.
Volkan wyzwałem Alexandra do walki po zwycięstwie na UFC 214, Szwed nie odpowiedział, ale Oezdemira w ogóle to nie dziwi.
Dla niego to dobry wybór by nie walczyć ze mną.
On też jest blisko walki o pas. Jego następna walka miała być o pas tak, więc z tego powodu walka ze mną byłaby głupia.
On straci swoje miejsce jeśli będzie walczył ze mną, padnie i straci rok swojego życia. Rozumiem go, on wraca po kontuzji i myśli, że teraz jest czas na walkę o pas, on nie chce tego stracić.
W dalszej części wywiadu Szwajcar zapowiedział, że jego walka z Gustafssonem zakończy się tak, jak potyczka Szweda z Anthonym Johnsonem. Oezdemir nie wyklucza walki z Alexandrem na którejś z europejskich gal.