Vitor Belfort (25-13) powróci do Oktagonu UFC po 2 porażkach z rzędu. Belfort wymienia z kim chciałby się najbardziej zmierzyć w następnej walce. Brazylijczyk jest zainteresowany tylko „dużymi” walkami.
Belfort w gronie kandydatów wymienia 3 byłych mistrzów UFC oraz obecnego mistrza wagi średniej. O wszystkim opowiedział w programie stacji Brazilian TV.
Nigdy nie miałem nic przeciwko Andersonowi Silvie. Wręcz przeciwnie, to walka ze mną zmieniła światowe MMA. Wiem jak ta walka była ważna dla tego sportu. Tą walkę fani chcieliby zobaczyć raz jeszcze.
Uważam, że UFC jest w stanie usiąść i negocjować tą walkę. Myślę, że zarobią dużo pieniędzy, więc dlaczego nie zarobić dużych pieniędzy razem?
Vitor, który przegrał z Andersonem Silvą w 2011r. przez nokaut w 1 rundzie, jest również gotowy do pojedynku z byłym mistrzem Strikeforce, starszym z braci Diaz, Nickiem.
Z Nickiem to byłaby bardzo dobra walka. Chciałbym tą walkę. Diaz posiada bardzo duże umiejętności bokserskie jak i parterowe, dlatego myślę, że byłoby to dobre wyzwanie dla mnie.
Byli przeciwnicy Brazylijczyka, Chris Weidman oraz Michael Bisping również są na liście kandydatów do walki.
Bardzo chciałbym z nim walczyć. Podarowałbym mu kolejny cios na głowę. Wiem, że nie ma na razie przeciwnika, on nie chce z każdym walczyć, wybiera swoich przeciwników. Wybrał Dana Hendersona to teraz ja oferuję siebie.
-powiedział Vitor odnośnie walki z Michaelem Bispingiem
Co do walki z Chrisem Weidmanem, to też jest dobra opcja, UFC teraz robi same rewanże. Amerykańska organizacja idzie teraz taką drogą. Organizujmy takie walki jakie chcą fani.
W obecnej formie bez trt to średniaka nie wiem czy ubije ale paranoja w tej wadze polega na tym że z mistrzem to na moje oko ma szansę. Silva, Belfort powinni już odejść puki jeszcze nie zatarli do końca dobrego wrażenia. Źle się ogląda kiedy tacy zawodnicy dostają mocny oklep.