Vitor Belfort jest kolejnym zawodnikiem, który niby kończy karierę, ale pozostawia sobie opcję powrotu do rywalizacji o ile zostanie spełniony pewien warunek.
Swoją ostatnią walkę Belfort stoczy 12 maja na gali UFC 224 w Rio de Janeiro na której zmierzy się z innym weteranem i swoim rodakiem Lyoto Machida.
„The Phenom” powiedział w rozmowie z MMAJunkie.com, że mógłby wrócić do rywalizacji, jeśli otrzymałby odpowiednie wynagrodzenie.
„Tak właśnie powiedziałem: w rzeczywistości będzie to moja ostatnia walka i moja podróż się skończy, ale nic nie stanie na przeszkodzie w dalszej rywalizacji, jeśli zostanie mi przedstawiona dobra umowa – na przykład siedmiocyfrowa? Będę kontynuował trening. Uwielbiam to robić. Abym dalej walczył musi to mieć jakieś znaczenie. Musi istnieć jakiś cel i musi to być coś, co ma sens.”
Belfort dodał, że chętnie usiadłby do rozmów z prezydentem UFC Daną White’m oraz właścicielami organizacji z WME-IMG, aby wynegocjować dobry kontrakt.
„Jeśli po tym będę mógł usiąść do rozmowy z prezydentem UFC Daną White’m i nowymi właścicielami – jeśli będą mieli coś do zaoferowania, wysłuchają mnie i będziemy mogli dojść do porozumienia, będzie świetnie.”
Niech jeszcze doda, ze z rudym by mogl zawalczyc lub GSP.