Były mistrz wagi półciężkiej UFC Vitor Belfort postanowił ostatecznie wyjaśnić kwestię rzekomego dobierania sobie łatwiejszych przeciwników.
Wszystko to jest spowodowane oskarżeniami o to, że Belfort chce łatwej walki, co właściwie wyszło od niego samego kiedy zażartował, że mógłby teraz zawalczyć z łatwiejszym przeciwnikiem jak CM Punk.
Długa 20-letnia kariera Belforta nie obyła się bez kontrowersji jak chociażby tych z 2014 roku związanych z oblanymi testami antydopingowymi wskazującymi podwyższony poziom testosteronu. To sprawiło, że krytycy Belforta mieli dodatkowe argumenty.
Vitor Belfort postanowił jednak wyjaśnić do końca sprawę z „łatwymi walkami” i uciąć wszelkie spekulacje umieszczając wpis na swoim Instagramie.
— Widziałem te informacje prasowe w których podano, że proszę o łatwiejszą walkę. Pozwólcie, że przypomnę wam 10 moich ostatnich walk jakie stoczyłem i z kim: Anthony Johnson, Jon Jones, Michael Bisping, Luke Rockhold, Dan Henderson, Chris Weidman, Dan Henderson, Ronaldo „Jacare” Souza, Gegard Mousasi i Kelvin Gastelum. Tylko duże nazwiska, mistrzowie i wschodzące gwiazdy. Jedyną najłatwiejszą walką jaką stoczyłem była walka z fałszywym mistrzem Michaelem Bispingiem.
Przed Vitorem Belfortem jeszcze jedna, ostatnia w kontrakcie walka zanim zakończy karierę o czym sam mówił. Pojawiły się plotki mówiące o tym, że „The Phenom” mógłby wystąpić na gali UFC 212 u siebie w Brazylii, ale nie ma jeszcze oficjalnych informacji na ten temat. Co do walki z CM Punkiem, to temat został już chyba ostatecznie zamknięty.
Koleś pokonał 2 mistrzów wagi średniej, obecnego Bispinga i poprzedniego Rockholda oraz dwa razy pokonał też Hendersona, którego w zasadzie wręcz ośmieszył. Zdjęcie Bispinga po jego ostatniej walce, która była właśnie z Hendersonem: https://usatmmajunkie.files.wordpress.com/2016/10/michael-bisping-post-ufc-204-cut.jpg
Belfort ma najdłuższy chyba staż ze wszystkich zawodników. Jeżeli przejdzie do organizacji, która mu pozwoli korzystać z TRT, to jeszcze trochę porządzi.