Walka z Uriahem Hallem, która odbędzie się podczas najbliższej gali w St. Louis, będzie ostatnim pojedynkiem w karierze Vitora Belforta.
Legenda światowego MMA, Vitor Belfort (26-13, 1NC) postanowił, że walka z Uriahem Hallem będzie jego ostatnim występem w karierze. Brazylijczyk zawodowo występuje od prawie 21 lat(!). Walka z Hallem odbędzie się podczas gali w St. Louis w najbliższy weekend.
Vitor Belfort był przekonany, że pojedynek z Natem Marquardtem jest jego ostatnim w kontrakcie z UFC. Dopiero kilka dni przed pojedynkiem, dowiedział się, że ma jeszcze jedną walkę do stoczenia. Brazylijczyk wyjaśnia, dlaczego postanowił odłożyć rękawice na bok.
W poniedziałek zaczynam otwierać moje nowe kluby treningowe. Inwestuję w moją firmę. Myślę, że nadszedł czas na odpoczynek, dlatego teraz skupiam się na mojej firmie Belfort Fitness and Lifestyle. Będę otwierał nowe siedziby, zarówno w USA jak i w Brazylii.
Pobyt na sportowej emeryturze jest zawsze skomplikowany, zwłaszcza w takim sporcie jak MMA. Brazylijczyk ustalił już cenę, która mogłaby spowodować powrót z emerytury.
Jeżeli w ogóle będą chcieli ze mną rozmawiać w sprawie powrotu, to powinni zacząć od 10 milionów dolarów. To jest właśnie ta kwota, wtedy możemy zacząć rozmawiać.
Dużo pieniędzy, dużo milionów. W każdym razie, cały czas pozostanę w treningu oraz będę się poświęcał. Mam wielu znajomych, którzy walczą, dlatego zawsze będę przygotowany.
Brazylijczyk wypowiedział się również, dlaczego zdecydował się zakończyć karierę podczas gali w St. Louis.
To wspaniałą sprawa. Dla mnie nie ma rozdziału na małą czy dużą kartę walk. Każdy Oktagon jest taki sam, ma taką samą wielkość i cieszę się, że mogę tam być. Nie lubię pożegnań oraz zabawy w walkę pożegnalną. To nie jest piłka nożna ani zabawa przy grillu i muzyce. To jest walka, nie można się tam zrelaksować i powiedzieć do widzenia. To bardzo poważna dyscyplina sportowa i cieszę się, że mogę tu być. To jest bardzo mocna karta, pełna mistrzów oraz wielkich prospektów na przyszłość. Jestem bardzo zadowolony z tego co udało mi się osiągnąć podczas mojej kariery, i cieszę się, że mogę to zakończyć w taki sposób.
Szkoda, że nie udało mu się pasa zdobyć. Mógł mu tą ręke złamać wtedy ja bym nie odpuścił.
Zdobyl chyba wygrywajac z Randym.
Swoja droga – dobry zart z tymi 10mln.