(cagepotato.com)
Najciekawsze punkty z epizodu:
– Shields zaczął treningi dopiero w collegu – według swojego trenera od zapasów, nie był zbytnio utalentowany ani atletycznie zbudowany, ale za to wtrwały i ciężko pracował. Jake poszedł do gymu Chucka Liddella z przekonaniem, że pokona „Icemana”, ale to „Iceman” pokonał jego. Po tym Shields poszedł do Cesara Gracie, gdzie nadrabiał swoje braki w umiejętnościach parterowych i stał się jednym z najlepszych uczniów w gymie.
– GSP przed walką trenuje jak sprinter i gimnastyk olimpijski, wrócił do treningów z Freddie Roachem w Las Vegas. Twierdzi, że zna Shieldsa lepiej niż on sam. Georges trenował z Rogerem Gracie i uważa, że to doświadczenie przygotuje go na wszystkie asy z rękawa Shieldsa. Twierdzi, że ich walka będzie walką roku.
– Aldo zaczął trenować, bo przegrywał walki uliczne z większymi od siebie. Zaczynał od capoeiry, ale wolał bjj. Wyprowadził się, aby trenować w gymie Nova Uniao w Manaus, gdzie sypiał na podłodze i często głodował. Camp Hominick uważa, że Aldo to najlepszy zawodnik pound-for-pound. Swoją pierwszą zawodowa walkę stoczył o tytuł – i wygrał. Pierwsza walka Marka w UFC była poza jego naturalną wagą – i pokonał Yves Edwardsa, który wtedy był w czołówce wagi lekkiej. Pomimo dwóch wygranych w octagonie, Hominick nie dostał kolejnej walki przez półtora roku.
– „The Machine” został poinformowany o swojej pierwszej walce w WEC tydzień przed własnym ślubem i miesiąc miodowy spędził na trenowaniu.
Trzymam kciuki za GSP, ale obawiam się że ma on za dużo respektu wobec Shieldsa. Początkowo chciałem użyć słowa „strach”, ale chyba chodzi o to że Shields ma narzędzia by go pokonać w parterze. Oby GSP nie przegrał tej walki przed walką…Nie mogę się doczekać niedzieli kiedy zaciągnę sobie UFC 129 i na spokojnie obejrzę zwycięstwo Rusha 🙂
jak GSP przegra to zapewne bedzie rewanż więc nie martw sie 🙂
tak jak bylo z mattem serrą 🙂