Valentina Shevchenko w wypowiedzi odnośnie ostatniego pojedynku z Amandą Nunes.
Valentina Shevchenko (14-3) jest zaskoczona decyzją sędziów, którzy przyznali niejednogłośne zwycięstwo Amandzie Nunes (15-4) po 25-minutowym pojedynku podczas UFC 215.
Naprawdę nie rozumiem, dlaczego zwycięstwo przyznane zostało mojej przeciwniczce. Dostać zwycięstwo za dwa sprowadzenia w trakcie 5 rund? Przecież ona ani razu nie trafiła mnie jakimś znaczącym uderzeniem. Jej nos jest cały czerwony po moich trafieniach, więc dlaczego jest mistrzynią? Nie mam pojęcia. Nawet kiedy byłam na ziemi to wyprowadzałam kopnięcia z różnych pozycji i naprawdę nie mogę zrozumieć tej decyzji.
Valentina nie zgadza się całkowicie z kartami sędziowskimi i twierdzi, że jeśli dojdzie do 3 walki to na pewno ją wygra.
Z pewnością wygram 3 walkę z Amandą. Tą walkę też wygrałam i całkowicie nie zgadzam się z sędziami. Myślę o tej walce i wydaje mi się, że wygrałam pierwsze trzy rundy. W finałowej rundzie Amanda sprowadziła mnie zaledwie jeden raz a poza tym nie zrobiła kompletnie nic. Sprowadzenia dały jej zwycięstwo. Nie zgadzam się z tym, ponieważ nawet w pozycji parterowej wyprowadzałam więcej ciosów niż ona. Amanda tylko utrzymywała swoją pozycję nic więcej. Jestem sfrustrowana tą decyzją i całkowicie się z nią nie zgadzam. Moim zdaniem zwycięstwo powinno być klarowne. W tej walce były bardziej widoczne zagrywki taktyczne. Po mojej oraz jej twarzy od razu widać kto zadawał więcej ciosów. Miałam ranę na szyi ale to było, nie wiem? Może ślad po jej zębach. Ona byłą porozcinana, krwawiła. Decyzja nie jest sprawiedliwa.