Jeśli myśleliście, że „Tank” Abbott(10-14) odszedł już w niepamięć, to jesteście w błędzie. 47-latek przypomni o sobie wszystkim fanom MMA 22 kwietnia!
Wtedy to na gali King Of The Cage: „Fighting Legends” weteran UFC zmierzy się z innym fighterem po czterdziestce Rubenem Villarealem (20-25-3).
Abbot swoją ostatnią walkę stoczył cztery lata temu, na gali której uczestnikiem i współorganizatorem był znany fighter Ken Shamrock. Całkiem niedawno było o nim głośno, po tym jak zorganizował walkę z innym uczestnikiem gal UFC Scottem Ferrozzo w domowym ogródku. Był to rewanż za porażkę jakiej doznał „Tank” na gali UFC 11 w 1996 r.
Znacznie aktywniejszy jest jego przeciwnik. Villareal w przeciągu tych czterech lat bił się aż siedemnaście razy… i nie ważne, że wygrał tylko sześć z tym pojedynków.
Na tej samej gali, której nazwa jest dosyć wymowna, 40-letni Trevor Prangley (27-9-1) czyli zawodnik mający za sobą epizody w takich federacjach jak UFC, Strikeforce, Bellator czy Dream, sprawdzi umiejętności młodszego o dwanaście lat Dana Moliny (11-8). Zwycięzca wchodzi w posiadanie pasa mistrzowskiego wagi półciężkiej KOTC.
Fajnie jak by jeszcze Mirko Cro Cop Filipovic walczył na tej gali.
i jeszcze Fedor jakby wrócił z emerytury
Jeśli myśleliście, że „Tank” Abbott(10-14) odszedł już w niepamięć, to jesteście w błędzie. 47-latek przypomni o sobie wszystkim fanom MMA 22 kwietnia!
Przeczytałem tylko te dwa zdania i już sie przeraźiłem że mma attack 3 i walka z koksem 😀
indyk mialem to samo:D
niech dadzą go Pudzianowi na KSW 23,lub niech Pudzian z nim walczy na przetarcie w zagranicą
zauwazyliscie kto bedzie walczyl z ostatnim przeciwnikiem Fiodora?