Dobranie przeciwnika dla popularnego Amerykanina jest teraz bardzo trudnym zadaniem.
Urijah Faber (31-7, 7-3 w UFC) znajduje się obecnie w dość dziwnym położeniu jeśli chodzi o ranking UFC. Przed sklasyfikowanym na 3 miejscu California Kidem znajdują się Renan Barao ( z którym Faber przegrał 2 razy ) oraz Dominick Cruz ( przymierzany do walki z mistrzem, T.J. Dillashawem ). Na 5 miejscach za Urijahem znajdują się zawodnicy z którymi Amerykanin walczył w ostatnich latach i wszystkie te walki wygrał.
Wiele osób sugerowało aby były mistrz organizacji WEC stoczył rewanż z Raphaelem Assuncao (23-4, 7-1 w UFC, #4 w rankingu UFC). Faber jednak nie jest zainteresowany takim pojedynkiem.
„To trochę dziwne patrząc teraz na ranking.
Walka z Raphaelem Assuncao nie jest dla mnie interesująca. Nie mam nic przeciwko niemu, on jest dobrym zawodnikiem. Myślę, że są inne wyzwania które obecnie mogą być dla mnie lepsze.
Jeśli walka z Assuncao byłaby tym czego chce UFC to ja nie powiedziałbym ‘nie. Nie powiedziałem ‘nie’ przy którejkolwiek z walk o jaką pytało mnie UFC. To nie jest walka którą ja chciałbym. Teraz jestem gotów czekać i zobaczyć co się stanie.”
Faber spotkał się z Assuncao w oktagonie 10 stycznia 2010r. jeszcze pod szyldem WEC. Urijah wygrał tę walkę przez poddanie w III rundzie. Obecnie Raphael jest na fali 7 kolejnych zwycięstw.
Pozostaje zatem pytanie kto powinien być kolejnym przeciwnikiem Amerykanina, wśród ekspertów mniejszych i większych często przewija się nazwisko Masanoriego Kanehary (25-11-5, 1-0 w UFC) który w ostatniej walce pokonał rankingową „12”, Alexa Caceresa (10-7 1 NC, 5-5 1 NC, #12 w rankingu UFC) .