Po zniknięciu ze światowej sceny federacji WEC Brittney Palmer wraz z wieloma walczącymi tam zawodnikami została „wchłonięta” do Ultimate Fighting Championship. 25-latkę po raz pierwszy w UFC mogliśmy zobaczyć 1. stycznia ubiegłego roku, jednak później dziewczyna znikła na okres blisko pół roku…
Palmer postanowiła wtedy przeprowadzić się z Las Vegas do Los Angeles, gdzie próbowała realizować swoje marzenia związane z… malarstwem. W planach było wstąpienie do szkoły będącej odpowiednikiem polskiej Akademii Sztuk Pięknych, jednak jak się później okazało na planach się skończyło, a dziewczyna wróciła do pracy dla UFC.
Nie oznacza to jednak, że Brittney odstawiła swoją pasję na bok. W wolnych chwilach cały czas szlifuje swoje umiejętności, a na jednym z jej ostatnich dzieł pojawił się B.J Penn. Oceńcie sami.
dobra jest w chuj
po chuju się z tym kryje…
dobre malowidła
tandeta. jak to jest że niektórzy nie mogą się pogodzić z tym ze sa zwykłą tipsiarą. Szkoła odpowiednik polskiego ASP? Ciekawe jaka. Pewnie szkoła dla amerykańskich głupków w stylu maluj w weekend. Michalczewski też malował żeby ludzie nie mysleli że jest debilem. Normalnie żal dupę sciska. A takie obrazy jak na fotce to se można zrobic na kompie przerabiając zdjęcia a potem przemalowac na płótno – co zresztą widać i kto wie o co chodzi rozpozna technike której użyła.
punk nie wal tyle konia bo ci testosteron na mózg siada XD
punk
Nie będe komentował obrazów, jak również Brittney bo nie znam ani jej(Ty pewnie znasz ją doskonale) ani nie jestem ekspertem sztuki. Co do Michalczewskiego natomiast to on akurat nie musi nic nikomu udowadniać. W boksie był mistrzem świata, a teraz jest biznesmenem, ma super ulokowane pieniądze i cieszy się życiem.
Punk farfoclu zmień ten nick! nie zasługujesz na niego
typiara jest dobra – ale jej prace chu…we
taa! punk weź nie dawaj komentarzy bez sensownie bo głupoty piszesz weź coś sam narysuj to pogadamy pozdro