Organizacja zezwoliła 23-latkowi na powrót do kategorii półśredniej a także płaci za dietetyka z nim pracującego.
Przygodę z UFC Kelvin Gastelum (11-1, 6-1 w UFC, #15 w rankingu UFC) rozpoczął od udziału w 17 edycji show The Ultimate Fighter, w programie pokonał czterech rywali i dostał się do finału, w którym pokonał Uriaha Halla (11-5, 4-3 w UFC). Później stoczył jeszcze 5 walk w kategorii -77kg ale 2 razy nie zrobił wagi co skutkowało przymusowymi przenosinami do dywizji średniej. Wtedy sam Dana White mówił, że nie wierzy w to, że Kelvin będzie w stanie ścinać wagę do limitu kategorii półśredniej ale po pokonanie Nate’a Marquardta (33-15-2, 11-8 w UFC) Gastelumowi zezwolono na powrót do lżejszej kategorii.
Ja wyciągnąłem wnioski, wyrosłem z tego i kontynuuję swój rozwój. Zrobiłem to, dokonałem wymaganych zmian. Teraz pracuję z dietetykiem i tym razem nie będzie problemu ze zrobieniem limitu 170 funtów.
Dana White zadzwonił do mnie osobiście i dał mi walkę, powiedział też, że zapłaci za dietetyka. Jego imię to George Lockhart. UFC jest zainteresowane tą walką. Inwestują w tę walkę a ja czuję się dobrze mając tego typu wsparcie od UFC, od Dana White’a. To pokazuje jak bardzo wierzą we mnie.
Na TUF Latin America 2: Finale Kelvin zmierzy się z Mattem Brownem (20-13, 7-6 w UFC, #5 w rankingu UFC), któremu nie spodobała się informacja mówiąca, że UFC zapłaci dietetykowi jego najbliższego rywala.
@UFC pays for his nutritionist? Conflict of interest? Gonna need more than chicken and broccoli to beat me anyway. https://t.co/GNPAe2LenQ
— Matt Brown (@IamTheImmortal) wrzesień 14, 2015
Uważacie, że taka pomoc zawodnikowi ze strony organizacji jest fair?
No to jest żałosne! jak nie potrafi zrobić wagi do niech wyrywa wagę wyżej. A sam to nie ma kasy na dietetyka? jakaś szopka normalnie.