Organizacja UFC kontynuuje pozyskiwanie nowych zawodniczek do swojej dywizji muszej, która nie miała łatwego startu wraz z TUF 26 Finale oraz pierwszą obroną tytułu przez Nicco Montano, której walka z Valentiną Shevchenko została odwołana a pas został zwakowany.
UFC pracuje nad rozbudową dywizji podpisując kontrakty z nowymi zawodniczkami takimi jak była mistrzyni Invicta FC Jennifer Maia oraz byłą mistrzynią KSW Ariane Lipski. Kolejną zawodniczką, która dołączyła do UFC jest mistrzyni wagi muszej LFA, 21-letnia Kolumbijka Sabina Colombian Queen Mazo (6-0), która ma zadebiutować w Oktagonie w marcu lub kwietniu.
UFC zdecydowało się podpisać kontrakt z efektownie walczącą w stójce Sabiną Mazo po jej ostatniej wygranej walce w obronie tytułu na gali LFA 54. Mazo pokonała Carol Yariwaki przez jednogłośną decyzję.
Sabina Mazo o podpisaniu kontraktu z UFC:
„Wiedziałam to kilka dni po walce. Szukaliśmy możliwości podpisania umowy z UFC. Dążyliśmy do tego. W końcu dostałam kontrakt trzy tygodnie temu i byłam bardzo podekscytowana, nawet teraz jestem. Dla mnie jest to naprawdę super sprawa. To wspaniale, że w końcu mogę to ogłosić publicznie.To niesamowite, czuję się dobrze i cieszę się, że mogę reprezentować mój zespół i Kolumbię i wiem, że będę dobrze wykonywać swoją pracę. Wiem, że to dopiero początek. Chcę toczyć wspaniałe walki i walki techniczne, które ludzie chcą oglądać.Przyszłam do UFC, żeby tu zostać – to mój cel.”
Ostatnie cztery walki Sabina Mazo stoczyła w organizacji LFA kończąc dwie z nich efektownymi nokautami kopnięciem na głowę w pierwszej rundzie. Dwie ostatnie walki, to zwycięstwa przez jednogłośne decyzje. Na uwagę zasługuje pierwsza zawodowa walka Mazo, w której Kolumbijka pokonała przez decyzję swoją rodaczkę i byłą pretendentkę do tytułu Bellatora, Alejandrę Larę.