Wygląda na to, że były mistrz wagi średniej Anderson Silva (33-8, 1 NC) swoją kolejną walkę stoczy w Melbourne na UFC Fight Night 101, a jego rywalem będzie Robert Whittaker (16-4).
Anderson Silva wrócił niedawno do treningów po przegranej walce z Danielem Cormierem na jubileuszowej gali UFC 200. Brazylijczyk wszedł do walki na kilka dni przed galą w zastępstwie tymczasowego mistrza wagi półciężkiej Jona Jonesa. Od porażki z Chrisem Weidmanem i utracie tytułu wagi średniej, Andersonowi nie wiedzie się zbyt dobrze w Oktagonie. W walce rewanżowej z Weidmanem Brazylijczyk doznał złamania nogi przez co został wykluczony z rywalizacji na ponad rok. Pierwsza walka po powrocie, to pojedynek z Nickiem Diazem zakończony zwycięstwem Silvy, ale ze względu na oblane testy antydopingowe obydwu zawodników wynik walki został zmieniony na nierozstrzygnięty. Ze względu na zawieszenie, Silva wrócił do akcji dopiero w tym roku w lutym gdzie zmierzył się z Michaelem Bispingiem. Ta zacięta walka zakończyła się porażką Andersona przez decyzję podobnie jak ostatnie starcie z Danielem Cormierem.
Zupełnie inaczej przedstawia się rekord zwycięzcy The Ultimate Fightera. Nowozelandczyk Robert Whittaker ma za sobą pięć zwycięstw z rzędu z czego trzy ostatnie z Bradem Tavaresem przez KO i Uriah Hallem i Rafaelem Natalem przez decyzje. Whittaker całkiem nieźle radzi sobie w stójce zadając rywalom mocne ciosy i wygrywający przez KO/TKO.
UFC Fight Night 101 odbędzie się 26 listopada w Melbourne na Rod Laver Arena i jedyną oficjalnie jak dotąd ogłoszoną walką będzie pojedynek rewanżowy między Luke Rockholdem i Ronaldo „Jacare” Souzą.