Nieoficjalnie UFC planuje zestawić pojedynek w wadze półciężkiej między Volkanem Oezdemirem a Jirim Prochazką, choć pandemia koronawirusa może pokrzyżować te plany.
Rozmawiając z MMAjunkie.com, Volkan Oezdemir (17-4 MMA, 5-3 UFC) powiedział, że miał powitać w UFC byłego mistrza wagi półciężkiej RIZIN Jiriego Prochazkę (26-3 MMA, 0-0 UFC), ale epidemia koronawirusa wstrzymała negocjacje. Do pojedynku miałoby dojść na sierpniowej gali w Dublinie, jednak trwający kryzys spowodowany pandemią może sprawić, że walka jak i cała gala może zostać odwołana lub przełożona, choć Oezdemir oczekuje, że ostatecznie dojdzie do tego pojedynku w zakładanym terminie.
„Zaoferowali mi Jiriego Prochazkę, a ja werbalnie przyjąłem walkę. Tylko w tej chwili nie dostałem żadnej konkretnej oferty walki. Nadal pracowałem nad odnowieniem swojego kontraktu i zajęło mi to trochę czasu, a teraz w końcu się udało i prawdopodobnie kontrakt na walkę zostanie po tym przedstawiony.”
Były pretendent do tytułu Oezdemir wygrał dwie walki zostawiając za sobą serię trzech porażek z rzędu. Volkan najpierw znokautował Ilira Latifiego, a następnie pokonał przez niejednogłośną decyzję Aleksandara Rakića. Te dwie wygrane pozwoliły mu podbić nieco swoją pozycję w dywizji. Jednak ze względu na kwestie wizowe, Oezdemir nie był w stanie rywalizować w Stanach Zjednoczonych, co utrudniło mu konfrontacje z lepszymi rywalami.
Oezdemir rozumie jednak sytuację, w jakiej się znalazł i stara się jak najlepiej wykorzystać szansę, jaka się przed nim pojawiła.
„Dla mnie to jest dobre zestawienie. Podoba mi się ta walka. Problemem dla Jiriego jest to, że jest nowicjuszem, był mistrzem w Japonii, ale myślę, że UFC ma problem ze znalezieniem przeciwników dla niego, a jednocześnie mają problem ze znalezieniem przeciwników dla mnie, więc to jest taka sytuacja, w której wszystko się układa.
Trochę trudno jest zestawić mnie do dużych walk, bo większość dużych walk toczy się w USA, a na razie będzie mi ciężko się tam dostać, a wielu ludzi nie chce podróżować. Moja ostatnia walka była w Korei, a jeszcze wcześniej w Urugwaju. Jak zawsze są to walki na końcu świata, a największa publiczność, największe miejsca są w Stanach Zjednoczonych. Tam są największe walki i z tego powodu jest to dla mnie trochę trudne.”
Podczas gdy planowana przez UFC gala w Dublinie wydaje się mało prawdopodobna, biorąc pod uwagę obecne okoliczności globalnej pandemii, Oezdemir powiedział, że spodobałoby mu się, gdyby jego walka z Prochazką została przeniesiona na „Fight Island” o której mówił Dana White.
„Zdecydowanie, „Fight Island” brzmi niesamowicie. Wszyscy oglądaliśmy te wszystkie filmy o turniejach na wyspach i tym podobnych i to jest po prostu wspaniałe. Zwłaszcza jeśli budują to, co mówią, że budują. Miejsce do treningu na nieznanej wyspie jest jak sen. Do tej pory nie mogłeś nawet o czymś takim marzyć.”