Wyniki po przejściu.
Walka wieczoru:
170 lbs: Benson Henderson pokonał Jorge Masvidala przez niejednogłośną decyzję (47-48, 48-47, 49-46)
Karta główna (UFC Fight Pass, godzina 14:00 czasu polskiego):
170 lbs: Dong Hyun Kim pokonał Dominica Watersa przez TKO (ciosy w parterze) 3:11, runda 1
170 lbs: Alberto Mina pokonał Yoshihiro Akiyamę przez niejednogłośną decyzję
145 lbs: Doo Ho Choi pokonał Sama Sicilię przez TKO (ciosy) 1:33, runda 1
Karta wstępna (UFC Fight Pass, godzina 11:00 czasu polskiego):
185 lbs: Dongi Yang pokonał Jake’a Colliera przez TKO (ciosy) 1:50, runda 2
145 lbs: Mike de la Torre pokonał Yui Chul Nama przez niejednogłośną decyzję
155 lbs: Tae Hyun Bang pokonał Leo Kuntza przez niejednogłośną decyzję
115 lbs: Seo Hee Ham pokonała Cortney Casey przez jednogłośną decyzję
125 lbs: Freddy Serrano pokonał Zhikui Yao przez TKO (kontuzja łokcia) 0:44, runda 1
135 lbs: Marco Beltran pokonał Guangyou Ninga przez niejednogłośną decyzję
170 lbs: Dominique Steele pokonał Dong Hyun Kima przez KO (obalenie i ciosy w parterze) 0:27, runda 3
Dong Hyun Kim vs. Dominique Steele
Już w pierwszej minucie walki Amerykanin lewym sierpowym posłał rywala na deski jednak nie zdołał zakończyć pojedynku. Kolejne minuty pierwszej odsłony były chaotycznie rozgrywane przez obu zawodników, półśredni na zmianę mocowali się w klinczu by za chwilę prowadzić szalone wymiany ciosów w półdystansie. W drugiej odsłonie Steele zaczął częściej odwoływać się do swoich zapasów, 27-latek obalał Koreańczyka i obijał go na ziemi ochoczo korzystając przy tym z łokci. Koniec walki przyszedł na początku ostatnich 5 minut, Amerykanin ruszył po obalenie, wyniósł Kima i uderzył nim o matę (przy okazji trafiając go głową) a następnie dobił łokciami z góry.
Guangyou Ning vs. Marco Beltran
Niesamowicie nudne widowisko zafundowali nam zawodnicy kategorii koguciej. Przez pierwsze 5 minut żaden z zawodników nie grzeszył aktywnością, celne uderzenia można było policzyć na palcach obu rąk, przed syreną Meksykanin zdołał obalić, ale brakło czasu na skontrolowanie rywala. Na początku drugiej odsłony to Ning sprowadził Marco do parteru i przez 2 minuty obijał go z gardy. Gdy walka wróciła do stójki Beltran w dalszym ciągu koncentrował się na rzucaniu pojedynczych, widocznych a w efekcie czego łatwych do uniknięcia kopnięć. Guangyou korzystał głównie z pięści, za cel obierał sobie zarówno głowę jak i korpus rywala a co najważniejsze – trafiał, ale to nie wystarczyło – dwóch sędziów wypunktowało wygraną Marco.
Freddy Serrano vs. Zhikui Yao
Pojedynek muszych nie trwał długo, po zadaniu kilku uderzeń w stójce Chińczyk ruszył na rywala a Kolumbijczyk zdecydował się pójść po obalenie. Po sprowadzeniu walki na ziemię Serrano chciał obijać swojego oponenta, ale walka została przerwana z powodu kontuzji jakiej Yao nabawił się podczas upadku.
Seo Hee Ham vs. Cortney Casey
Panie przez 15 minut wymieniały uprzejmości w stójce. Początek walki należał do Amerykanki, Casey skutecznie punktowała niższą rywalkę. W drugiej odsłonie obraz walki zaczął się zmieniać, przewaga Cortney topniała a do głosu zaczęła dochodzić Koreanka. Ostatnia odsłona upłynęła w większości pod dyktando Seo, która była znacznie bardziej aktywna, chętnie atakowała korpus oponentki i spychała ją na siatkę. Ostatecznie każdy z sędziów wypunktował zwycięstwo Ham.
Tae Hyun Bang vs. Leo Kuntz
Amerykanin przez pierwsze minuty boju walczył o przetrwanie, najpierw zapoznał się z deskami oktagonu i przetrwał natarcie Banga a następnie wybronił się przed gilotyną rywala. Gdy walka wróciła do stójki Supernatural kontynuował natarcie. Koreańczyk unikał ciosów Kuntza i często udanie je kontrował. W połowie drugiej odsłony Leo sprowadził rywala do parteru, zajął plecy i pracował nad zapięciem duszenia. W ostatniej rundzie kompletnie wyczerpany Koreańczyk był w stanie lokować kolejne ciosy na głowie rywala, obalić go i zagrozić gilotyną. Kuntz walczył kompletnie bez pomysłu czekając na dogodną okazję do sprowadzenia walki do parteru. Sędziowie punktowi nie mieli łatwego zadania i ostatecznie wskazali Tae jako zwycięzcę pojedynku.
Yui Chul Nam vs. Mike de la Torre
Walka zawodników kategorii piórkowej toczyła się głównie w klinczu pod siatką, Amerykanin i Koreańczyk intensywnie walczyli o podchwyty i docisk do ogrodzenia przy tym solidnie się obijając. Sędzia pojedynku musiał kilkukrotnie interweniować przenosząc walkę na środek klatki. W płaszczyźnie kickbokserskiej lepiej radził sobie El Cucuy, 29-latek unikał większości obszernych ciosów Nama samemu celnie go punktując.
Dongi Yang vs. Jake Collier
Początkowo w walce średnich przeważał Amerykanin, Collier lepiej punktował w płaszczyźnie kickbokserskiej i prawym prostym posłał rywala na deski. Yang próbował nadrabiać straty obaleniem, ale Jake był w stanie przetoczyć rywala. Na początku drugiej odsłony Chińczyk ruszył po kolejne sprowadzenie, po którym mało brakło a wpakowałby się w gilotynę. Po uwolnieniu się Dongi z góry zasypywał Amerykanina ciosami, Collier próbował skręcać się do nóg jednak Yang trafiał kolejnymi uderzeniami, które ostatecznie zmusiły Herba Deana do przerwania walki.
Doo Ho Choi vs. Sam Sicilia
Pojedynek piórkowych trwał niecałe 100 sekund, zawodnicy od razu zaczęli wymieniać się uderzeniami nie zważając na defensywę. Znacznie skuteczniejszy w tych wymianach był Koreańczyk, który krótkimi uderzeniami wyprzedzał obszerne sierpy Amerykanina. Sicilia padł na matę po kombinacji prawy prosty – lewy sierpowy Choia, Doo poszedł za ciosem, ale kolejne uderzenia nie były już potrzebne i sędzia przerwał pojedynek.
Yoshihiro Akiyama vs. Alberto Mina
Przez niemal całą pierwszą rundę półśredni wymieniali ciosy i kopnięcia w stójce, Akiyama trafiał częściej, ale to uderzenia Alberto były mocniejsze. Tuż przed syreną Mina obalił rywala. W drugiej odsłonie Yoshihiro chętniej odwoływał się do niskich kopnięć, którymi masakrował udo wykrocznej nogi rywala. Mina zauważalnie te kopnięcia odczuwał, stawał się mniej mobilny i walczył pasywniej…aż do dziesiątej minuty walki kiedy to ruszył z szarżą, trafił Akiyamę kilkoma mocnymi ciosami i kolanami, Yoshihiro padł na deski, ale zdołał przetrwać do syreny kończącej drugą odsłonę. Na ostatnie 5 minut Japończyk zachował więcej energii, do ostatniej sekundy atakował Minę, który miał siłę już tylko na niemrawe wjazdy w nogi i próby ściągnięcia walki do parteru.
Dong Hyun Kim vs. Dominic Waters
Po wstępnym rozpoznaniu Amerykanin sklinczował i zepchnął Kima na siatkę. Koreańczyk nie zmarnował okazji i przepięknym rzutem sprowadził rywala do parteru, następnie wykluczył ręce Dominica i z pozycji krucyfiksu lokował kolejne ciosy na głowie Amerykanina. Waters nie poddawał się i szukał ucieczki z niedogodnej pozycji, ale po kilkudziesięciu sekundach otrzymywania przez niego kolejnych uderzeń sędzia podjął decyzję o przerwaniu pojedynku.
Benson Henderson vs. Jorge Masvidal
Jeszcze nie tak dawno lekcy a teraz półśredni dali dobre widowisko. Bój przez całe 25 minut był dosyć wyrównany i toczony w niezłym tempie. W stójce Jorge często odwoływał się kopnięć: tych na uda, na głowę a także na korpus, nie stronił również od uderzeń kolanami. Henderson dysponował mniej bogatym arsenałem, ale był zawodnikiem aktywniejszych, walczącym odważniej. Smooth kilkukrotnie próbował sprowadzić oponenta do parteru, ale Masvidal kapitalnie się bronił a jeśli już wylądował na macie to błyskawicznie wstawał – tylko raz Hendersonowi udało się przenieść walkę do parteru, w ostatniej minucie pojedynku. Ciekawie wyglądała również walka w klinczu, obaj zawodnicy aktywnie walczyli o podchwyty, docisk do siatki oraz dogodną pozycję do obijania oponenta.
Dong Hyun Kim ma dwie walki na jednej gali ? ?
.
Na extreme gala jest od 14.00 🙂
Szkoda Akiyamy bo ewidentnie go obrabowano