UFC Fight Night 62: Maia vs. LaFlare – wyniki i relacja na żywo

Wyniki po przejściu.

Walka wieczoru:
170 lbs: Demian Maia pokonał Ryana LaFlare’a przez jednogłośną decyzję

Karta główna (godzina 3:00 czasu polskiego):
170 lbs: Erick Silva pokonał Josha Koschecka przez poddanie (gilotyna) 4:21, runda 1
155 lbs: Leonardo Santos pokonał Tony’ego Martina przez poddanie (duszenie zza pleców) 2:29, runda 2
135 lbs: Amanda Nunes pokonała Shaynę Baszler przez TKO (kontuzja nogi) 1:56, runda 1
155 lbs: Gilbert Burns pokonał Alexa Oliveirę przez poddanie (balacha) 4:14, runda 3
145 lbs: Godofredo Castro pokonał Andre Filiego przez poddanie (latający trójkąt nogami) 3:14, runda 1

Karta wstępna (Fox Sports 2, godzina 1:00 czasu polskiego):
155 lbs: Francisco Trinaldo pokonał Akbarha Arreolę przez jednogłośną decyzję
145 lbs: Edimilson Souza pokonał Katsunoriego Kikuno przez KO (prawy prosty) 1:31, runda 1
155 lbs: Leandro Silva pokonał Drew Dobera przez techniczne poddanie (gilotyna) 2:45, runda 2
155 lbs: Leonardo Mafra pokonał Caina Carrizosę przez jednogłośną decyzję

Karta wstępna (UFC Fight Pass, godzina 0:00 czasu polskiego):
155 lbs: Christos Giagos pokonał Jorge de Oliveirę przez poddanie (duszenie zza pleców) 3:12, runda 1
125 lbs: Fredy Serrano pokonał Bentleya Sylera przez KO (prawy podbródkowy) 1:34, runda 3

Bentley Syler vs. Fredy Serrano
Walkę zdecydowanie lepiej rozpoczął Kolumbijczyk, Serrano już w pierwszych sekundach ciosem posłał Sylera na deski. Niemal cała pierwsza runda toczyła się w stójce gdzie przewagą dysponował Fredy, swoją przewagę przypieczętował zdobywając obalenie w pod koniec rundy. W drugiej odsłonie Bentley radził sobie nieco lepiej ale nadal nieznacznie przeważał Kolumbijczyk. W ostatnich 5 minutach, kiedy już się wydawało, że obaj zawodnicy obadają z sił Fredy wyprowadził podbródkowy, który kompletnie odciął prąd rywalowi i zakończył walkę.

Jorge de Oliveira vs. Christos Giagos
Amerykanin rozpoczął walkę od ładnego, wykonanego w tempo obalenia po którym wylądował w półgardzie a następnie przeszedł do dosiadu. Po dłuższym obijaniu oponenta Christos wpiął się za plecy i zapiął duszenie, które Jorge odklepał.

Leonardo Mafra vs. Cain Carrizosa
Od początku walki Panowie ochoczo wymieniali uderzenia czego efektem był knockdown Brazylijczyka. Mafra zdołał się pozbierać i z czasem to on zaczynał zdobywać przewagę, trafiał częściej i mocniej a dodatkowo zdobył ładne obalenie. W II rundzie oglądaliśmy też klinczowe przepychanki, po których Leonardo zdobywał kolejne sprowadzenia i kontrolował walkę w parterze. Na początku ostatniej odsłony Brazylijczyk obalił Caina i do końca rundy dominował obijając z góry Amerykanina.

Leandro Silva vs. Drew Dober
Zawodnicy rozpoczęli walkę w odmienny sposób, Drew dużo się poruszał a Leandro był dość statyczny. Od razu uwidoczniła się przewaga szybkościowa Silvy, Brazylijczyk wyprowadzał mniej ciosów niż rywal ale trafiał częściej, większość uderzeń Amerykanina pruła powietrze. W II rundzie Leandro obalił rywala a w parterze zapiął gilotynę i wyłapał półgardę. Po chwili siłowania się, gdy Drew już wyciągał głowę spod ręki Brazylijczyka sędzia…przerwał walkę ogłaszając zwycięstwo Silvy. Decyzja niezrozumiała, nieuzasadniona i krzywdząca amerykańskiego zawodnika.

Edimilson Souza vs. Katsunori Kikuno
Walka trwała nie wiele ponad minutę, po kilku rozpoznawczych ciosach rozluźniony Brazylijczyk trafił potężnym prawym po którym sędzia pojedynku musiał interweniować.

Francisco Trinaldo vs. Akbarh Arreola
Brazylijczyk rozpoczął walkę od wciśnięcia rywala w siatkę a kilkadziesiąt sekund później ładnie sprowadził walkę do parter i do syreny kontrolował walkę będąc z góry i obijając Akbarha. II odsłona wyglądała podobnie, Meksykanin nie posłuchał osób ze swojego narożnika, które radziły aby nie kopał w efekcie czego lądował na plecach. Ostatnia runda w dużej części rozegrała się w stójce, Trinaldo pomimo kilku przechwyceń kopnięć ani razu nie próbował obalać Arreoli, wejściem w nogi zdobył sprowadzenie dopiero minutę przed końcem walki i do końcowej syreny obijał rywala znajdując się w jego gardzie.

Godofredo Castro vs. Andre Fili
Walka szybko przeniosła się do klinczu, Castro obalił Amerykanina ale nie zdołał utrzymać go w parterze. Gdy obaj zawodnicy wrócili do stójki i znaleźli się pod siatką Brazylijczyk założył trójkąt nogami, który kilkadziesiąt sekund później Fili zmuszony był odklepać.

Gilbert Burns vs.  Alex Oliveira
Walkę lepiej rozpoczął Oliveira, który celnymi ciosami zapewnił sobie zwycięstwo w I rundzie. Burns nie potrafił znaleźć sposobu na rozluźnionego rywala, w płaszczyźnie kickbokserskiej inkasował kolejne ciosy i nie potrafił przenieść walki do parteru. Aż do III rundy w której już w pierwszych sekundach obalił rywala, zdobył dosiad i przeszedł do omoplaty, której nie zdołał wykończyć. Chwilę później Gilbert założył dźwignię na ramię i zmusił Alexa do poddania się tym samym wygrywając przegraną walkę.

Amanda Nunes vs. Shayna Baszler
Brazylijka dość szybko poradziła sobie ze swoją rywalką. Od początku walki Amanda atakowała ciosami i kopnięciami, które dochodziły celu. Po jednym z niskich kopnięć Amerykanka prawdopodobnie doznała kontuzji kolana a sędzia Mario Yamasaki – w nieco nieporadny sposób – zakończył walkę.

Leonardo Santos vs. Tony Martin
Po wymianie niewielkiej ilości ciosów Amerykanin docisnął Santosa do siatki i pracował nad obaleniem, zdobył je ale nie był w stanie dłużej utrzymać Leonardo w parterze. Ostatnia minuta I rundy była dalszą wymianą ciosów w płaszczyźnie kickbokserskiej, Martin trafił kilkoma dobrymi uderzeniami i zapisał tę odsłonę na swoją korzyść. W II rundzie poprzez ładne wycięcia obalenie zdobył Brazylijczyk, chwilę później z dziecinną łatwością przeszedł do dosiadu a później za plecy skąd zapiął duszenie kończące walkę.

Erick Silva vs. Josh Koscheck
Pierwsze minuty walki upłynęły pod znakiem wymian krótkich kombinacji uderzeń w których lepiej radził sobie Brazylijczyk raz po raz mocno trafiając Koschecka. Koniec walki przyszedł w ostatniej minucie I odsłony, Erick skorzystał z prezentu jaki dał próbujący go obalić Josh i udusił go gilotyną.

Demian Maia vs. Ryan LaFlare
W walce kończącej galę Ryan kompletnie nie potrafił znaleźć sposobu na zapaśnicze wejścia w nogi w wykonaniu Brazylijczyka. Maia raz po raz sprowadzał LaFlare’a do parteru i tam aktywnie przechodząc pozycje i obijając rywala budował swoją przewagę. Większą część walki Amerykanin spędził na plecach rozpaczliwie broniąc się przed ofensywą starszego rywala.