Przedstawiamy wyniki walk gali UFC Fight Night 164, która odbędzie się w Ginasio do Ibirapuera w Sao Paulo w Brazylii, a jej walką wieczoru będzie pojedynek w wadze półciężkiej między Janem Błachowiczem (24-8 MMA, 6-5 UFC) a Ronaldo Souza (26-7 MMA, 9-4 UFC).
W pojedynku co-main event w wadze półciężkiej zmierzą się Mauricio Rua (26-11 MMA, 10-9 UFC) i Paul Craig (12-4 MMA, 4-4 UFC).
Gala rozpocznie się o godzinie 23:00 czasu polskiego.
Walka wieczoru:
205 lbs.: Jan Błachowicz pokonał Ronaldo Souzę przez niejednogłośną decyzję
Karta główna (godzina 2:00 czasu polskiego):
205 lbs.: Paul Craig vs. Mauricio Rua – niejednogłośny remis
155 lbs.: Charles Oliveira pokonał Jareda Gordona przez KO (ciosy) 1:26, runda 1
185 lbs.: Andre Muniz pokonał Antonio Arroyo przez jednogłośną decyzję
185 lbs.: Wellington Turman pokonał Markusa Pereza przez jednogłośną decyzję
Karta wstępna (godzina 0:00 czasu polskiego):
170 lbs.: James Krause pokonał Sergio Moraesa przez KO (ciosy) 4:19, runda 3
145 lbs.: Ricardo Ramos pokonał Eduardo Garagorriego przez poddanie (duszenie zza pleców) 3:57, runda 1
155 lbs.: Francisco Trinaldo pokonał Bobby’ego Greena przez jednogłośną decyzję
170 lbs.: Randy Brown pokonał Warlleya Alvesa przez poddanie (trójkąt nogami) 1:22, runda 2
Karta przedwstępna (godzina 23:00 czasu polskiego):
145 lbs.: Douglas Silva de Andrade pokonał Renana Barao przez jednogłośną decyzję
130,5 lbs.: Ariane Lipski pokonała Isabellę de Padua przez jednogłośną decyzję
135 lbs.: Tracy Cortez pokonała Vanessę Melo przez jednogłośną decyzję
Nooo ładnie , nie widziałem ale piękny progres , od pompowanego balonika w KSW do topowego zawodnika LHW w UFC , cóz , jedyny pech to to , że mistrzem jest tak mocny gość jak JJ, gdyby Janek był w innej kategorii to byłby może mistrzem , a takto … Tego gnojka Jonesa to chyba nikt nie pokona :]
P.S
Ciekawe jak się teraz czuję ten tchórz Khalidov , pięknie się podziało
Czytalem na sherdogu , że ogólnie nudna i niewarta zapamiętania walka :]
No to jedyny minus 😛
No cóż macie rację ale to nie festiwal piękności nie każdemu musi się podobać liczy się wygrana.to tyle miłej niedzieli wszystkim.
Liczy się wygrana, ale Janek przespał połowę czasu w stójce. Głupie cofanie się pozwalało Souzie trzymać go przez trzy rundy na siatce. W czwartej rundzie miał już zmęczonego przeciwnika i powinien wchodzić jak w masło, a zamiast tego czekał nie wiadomo na co. Myślę że to wina klimatu i Janek będzie jeszcze cieszył nasze oczy nokautami.
Z takim zawodnikiem wygrana to wielki sukces.
Mega szacunek, JAnek juz jest w top 3 LHW w mojej ocenie.